Maleją szanse na odzyskanie ciała polskiego inżyniera, zamordowanego w Pakistanie. Powodem są warunki, które talibowie stawiają pakistańskiemu rządowi – informuje „Dziennik”.
Rozmówca "Dziennika", syn jednego z tamtejszych mułłów mówi, że sprawę przekazania ciała można załatwić w dwa dni, ale, jak przyznaje - talibowie uzależniają wydanie zwłok od uwolnienia ich ludzi. Tymczasem rząd w Islamabadzie dotąd nie godził się na uwolnienie więzionych.
Na rozmowy ze starszyzną rodową i talibami na pogranicze pakistańsko-afgańskie po raz drugi pojechał mułła Shah Abdul Aziz, który wcześniej negocjował uwolnienie Piotra Stańczaka, a następnie kontaktował się z talibami w sprawie wydania jego ciała – pisze „Dziennik".
Jego poprzednia misja zakończyła się fiaskiem. Teraz mówi się jednak o wypuszczeniu czterech ważnych komendantów.
Na rozmowy ze starszyzną rodową i talibami na pogranicze pakistańsko-afgańskie po raz drugi pojechał mułła Shah Abdul Aziz, który wcześniej negocjował uwolnienie Piotra Stańczaka, a następnie kontaktował się z talibami w sprawie wydania jego ciała – pisze „Dziennik".
Jego poprzednia misja zakończyła się fiaskiem. Teraz mówi się jednak o wypuszczeniu czterech ważnych komendantów.