Stawić czoła nieznanym tenisistom z Polski

Stawić czoła nieznanym tenisistom z Polski

Dodano:   /  Zmieniono: 
Pojedynek Kristofa Vliegena z Michałem Przysiężnym rozpocznie rywalizację Belgii z Polską w Pucharze Davisa. Wszystkie mecze rozegrane zostaną na korcie ziemnym w Country Hall w Angleur koło Liège w dniach od 6 do 8 marca, pisze „ La Libre Belgique”.
Kristof Vliegen (ATP 100) oraz Xavier Malisse (ATP 163) zostali wytypowani przez kapitana belgijskiej drużyny do gry w singlu. Natomiast w deblu zagrają Steve Daris (ATP 107) i Olivier Rochus (ATP 117). Taką kombinacją Belgowie mają nadzieję pokonać polską reprezentację w spotkaniu Grupy I Strefy Euroafrykańskiej. Zwycięzca meczu zapewni sobie prawo gry we wrześniowych barażach o miejsce w Grupie Światowej, gdzie już bezpośrednio walczy się o Puchar Davisa.

Jak mówi Réginald Willems, kapitan belgijskiej drużyny: „wybór nie był łatwy, ponieważ wszyscy wykazali się dobrą grą w czasie treningów. Pod uwagę wziąłem zalety każdego z nich i zaufanie, na które pracowali od stycznia. Nie znamy dobrze polskich graczy. Musiałem nawet szukać ich zdjęć w Internecie, by zobaczyć jak wygląda młody Janowicz. Musimy być ostrożni, bo w jednym meczu mogą zgotować nam niespodziankę. Najważniejsze to wygrać. Czy to będzie 3-0 czy 3-2, to już mnie nie obchodzi."

Zdaniem „La Libre Belgique", nawet jeśli Belgia posiada zaledwie dwóch tenisistów reprezentujących setkę światowego rankingu „TOP 100”, z czego jeden z nich Christophe Rochus (ATP 54) nie został wyselekcjonowany, powinna ona bez problemów pokonać Polskę, której najlepszy gracz zajmuje dopiero 295. pozycję w rankingu, i która wszystkie swe nadzieje pokłada w młodym 18 letnim chłopcu Janowiczu (ATP 331).

Kristof Vliegen, który niedawno dołączył do „TOP 100", mówi, że niezbyt dobrze zna swojego polskiego przeciwnika Przysiężnego, z którym przyjdzie mu rozegrać pierwszy mecz. „Wiem tylko, że ma mocne uderzenie i jednoręczny bekhend. Jestem w dobrej formie i czuję się gotowy na to spotkanie,” mówi Vliegen.

W następnym meczu Malisse zmierzy się z młodym Janowiczem, który ma dwa metry wzrostu i w zeszłym roku dotarł do finału Rolanda Garrosa jako junior, przypomina „La Libre Belgique". Belgijski tenisista wyraził swoje zadowolenie z możliwości gry w tym spotkaniu i ma nadzieję, że nie zawiedzie zaufania, jakim go obdarowano. Malisse, mimo że w singlowym meczu nie grał już od dosyć dawna, jest pełen optymizmu. O swoim przeciwniku mówi : „Janowicz? Wiem tylko, że jest wysoki i silny. Z resztą raz bardzo mocno uścisnął mi dłoń. Przyzwyczaiłem się do gry na kortach ziemnych i myślę, że dzięki dopingowi naszej publiczności, wszystko powinno być w porządku”.

es