Była wiceminister Zyta Gilowska w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" mówi, że kłamstwem jest twierdzenie, iż to z winy PiS Polska nie weszła do strefy euro. Jej zdaniem, zawinił obecny rząd.
"Rozmaite persony, komentatorzy, specjaliści i samozwańcy z kamiennymi twarzami twierdzą, że PiS mógł nas wprowadzać do strefy euro, ale tego nie zrobił. I będzie to jego wielką historyczna winą. To po prostu kłamstwo" - mówi Gilowska.
Wyjaśnia, że nikt nie mógł wtedy wprowadzić Polski do strefy euro, bo Rada Europejska obłożyła nas tzw. procedurą nadmiernego deficytu. "Państwo obłożone tą procedurą, a niebędące jeszcze w strefie euro ma odciętą drogę do ubiegania się o wejście do tej strefy. Musi intensywnie reformować swoje finanse, bo jeśli nie ma poprawy, to możliwe są różne retorsje, ze zmniejszeniem środków z funduszy strukturalnych włącznie" - mówi była wicepremier w rządzie PiS.
W opinii Gilowskiej, dobrym momentem na wejście do strefy był czas od czerwca do października 2008 r., bo wtedy Polska nie podlegała już procedurze nadmiernego deficytu i spełniała nominalne kryteria. Na pytanie, kto zawinił, Gilowska odpowiada: "Obecny rząd".