„Ameryka jak najszybciej musi przeprowadzić u siebie pierestrojkę, a jej dni jako supermocarstwa dobiegły końca”, uważa Michaił Gorbaczow. Słowa byłego przywódcy Związku Radzieckiego przytacza brytyjski dziennik „Daily Telegraph”.
Gorbaczow, którego polityka przyczyniła się niegdyś do rozpadu Związku Radzieckiego, powiedział: „Ameryka potrzebuje pierestrojki już teraz. W czasie wykładu w Stanach Zjednoczonych, dostałem po tym stwierdzeniu dziesięciominutową owację na stojąco. Propozycje Obamy będą większe niż pierestrojka, życzę jemu i jego rządowi sukcesów, ponieważ problemy, z którymi się zmaga nie są łatwe."
Gorbaczow wprowadził u siebie pierestrojkę, by zreformować Związek Radziecki i uniknąć jego rozpadu. Nie docenił jednak sił, które uwolnił, zwalniając uścisk władzy centralnej, pisze dziennik.
„Obama doszedł do władzy w czasie najgorszego kryzysu od lat 30. ubiegłego stulecia i nie jest to kryzys, z którym Stany Zjednoczone mogą się samodzielnie uporać", powiedział Gorbaczow.
„Przyzwyczailiśmy się, że Ameryka jest pasterzem, który mówi wszystkim, co mają robić. Jednak ten okres już się skończył. Dlatego potrzebna jest solidarność i partnerstwo. Jeden kraj nie może rządzić światem", powiedział Gorbaczow w czasie spotkania w Londynie z Aleksandrem Lebiediewem - nowym właścicielem londyńskiej gazety „Evening Standard”.
Dziennik przypomina, że były przywódca Związku Radzieckiego i Liebiediew założyli w ubiegłym roku nową partię opozycyjną i chcą wystawić swoich kandydatów w wyborach parlamentarnych w 2011 roku. Gorbaczow uważa, że jego zdaniem Premier Władimir Putin stanowi zagrożenie dla demokracji.
im
Gorbaczow wprowadził u siebie pierestrojkę, by zreformować Związek Radziecki i uniknąć jego rozpadu. Nie docenił jednak sił, które uwolnił, zwalniając uścisk władzy centralnej, pisze dziennik.
„Obama doszedł do władzy w czasie najgorszego kryzysu od lat 30. ubiegłego stulecia i nie jest to kryzys, z którym Stany Zjednoczone mogą się samodzielnie uporać", powiedział Gorbaczow.
„Przyzwyczailiśmy się, że Ameryka jest pasterzem, który mówi wszystkim, co mają robić. Jednak ten okres już się skończył. Dlatego potrzebna jest solidarność i partnerstwo. Jeden kraj nie może rządzić światem", powiedział Gorbaczow w czasie spotkania w Londynie z Aleksandrem Lebiediewem - nowym właścicielem londyńskiej gazety „Evening Standard”.
Dziennik przypomina, że były przywódca Związku Radzieckiego i Liebiediew założyli w ubiegłym roku nową partię opozycyjną i chcą wystawić swoich kandydatów w wyborach parlamentarnych w 2011 roku. Gorbaczow uważa, że jego zdaniem Premier Władimir Putin stanowi zagrożenie dla demokracji.
im