Romowie uciekają do Kanady

Romowie uciekają do Kanady

Dodano:   /  Zmieniono: 
Francuski dziennik „Le Monde” podaje, że czescy Romowie masowo emigrują do Kanady z powodu prześladowań jakich doznają u naszych południowych sąsiadów.
Richard Gazi złożył prośbę o azyl dla siebie i całej rodziny jak tylko znalazł się w Kanadzie, po czym udał się do Toronto, gdzie mieszka liczna grupa Romów pochodzących z Czech. Podobnych przypadków jest wiele. Rodzina Gazich uciekła, ponieważ padła ofiarą grupy pięciu skinheadów na przystanku autobusowym w Pilźnie. Napastnicy grozili dziecku, obrażali, w końcu pobili rodziców i uciekli. Restauracje „nie dla Cyganów", sąsiad policjant, który ich prześladuje, traktuje jak „czarne świnie” i wyrzuca śmieci przed ich drzwiami… Do tego sytuacja socjoekonomiczna szczególnie niekorzystna dla tej zmarginalizowanej społeczności. W Kanadzie, gdzie wspólnota romska liczy 100 tys. osób, uchodźcy mogą liczyć na państwową opiekę socjalną, pozwolenie na pracę i dostęp do szkół.

Mieszkańcy Unii Europejskiej z łatwością otrzymują tu status uchodźcy, chociaż często na decyzję muszą czekać kilka lat. Od momentu, gdy w 2007 roku zniesiono wprowadzone dziesięć lat wcześniej ograniczenia wizowe, liczba emigrantów znacznie wzrosła. „W ciągu siedemnastu miesięcy 1,5 tys. czeskich Romów poprosiło o azyl polityczny w Kanadzie, a 95 procent przyjętych wniosków zostało rozpatrzonych pozytywnie", mówi Jean Saint-Pierre, dyrektor Centrum Wspólnoty Romów w Toronto. „W Czechach sytuacja Romów jest straszna. Skinheadzi i neonaziści sieją terror, podczas gdy rząd nie robi nic, żeby chronić prześladowanych.”

Kanadyjska komisja ds. imigracji wysłała grupę obserwatorów mających ustalić faktyczną sytuację Romów w Czechach.

ts