Talibowie chcą oddać ciało zabitego w lutym polskiego inżyniera za 700 tys. dolarów - donosi "Dziennik". MSZ nie komentuje tej informacji.
Jeszcze do niedawna w zamian za ciało terroryści żądali uwolnienia swoich czterech komendantów polowych. Na to jednak nie zgadzały się pakistańskie władze.
Utrzymujący kontakt z mordercami inżyniera mułła Szah Abdul Aziz w rozmowie z gazetą powiedział, że widział ciało Polaka i jest ono w dobrym stanie.
Według gazety, talibowie stracili wiarę w spełnienie warunków politycznych i teraz zamierzają zarobić. Pośredniczącemu między nimi a Polakami Azizowi - twierdzi "Dziannik" - też zależy na zawarciu układu, bo najprawdopodobniej otrzymałby wtedy gratyfikacje i od talibów i od rządu pakistańskiego.
Pracownik Geofizyki Kraków Piotr Stańczak został porwany przez talibów jesienią ubiegłego roku. W zamian za jego uwolnienie terroryści domagali się zwolnienia z więzień swoich towarzyszy. Wobec niespełnienia tych żądań przez pakistańskie władze, 7 lutego ogłosili, że Polak został zabity.
Utrzymujący kontakt z mordercami inżyniera mułła Szah Abdul Aziz w rozmowie z gazetą powiedział, że widział ciało Polaka i jest ono w dobrym stanie.
Według gazety, talibowie stracili wiarę w spełnienie warunków politycznych i teraz zamierzają zarobić. Pośredniczącemu między nimi a Polakami Azizowi - twierdzi "Dziannik" - też zależy na zawarciu układu, bo najprawdopodobniej otrzymałby wtedy gratyfikacje i od talibów i od rządu pakistańskiego.
Pracownik Geofizyki Kraków Piotr Stańczak został porwany przez talibów jesienią ubiegłego roku. W zamian za jego uwolnienie terroryści domagali się zwolnienia z więzień swoich towarzyszy. Wobec niespełnienia tych żądań przez pakistańskie władze, 7 lutego ogłosili, że Polak został zabity.