Bułgarskie pielęgniarki i palestyński lekarz, którzy spędzili 8 lat w libijskich więzieniach domagają się od rządu Libii odszkodowań, czytamy w gazecie „Sega”.
Medycy byli więzieni od lutego 1999 r. Zatrzymano ich w mieście Bengazi na wschodzie Libii, po tym jak w miejscowym szpitalu dziecięcym wybuchła epidemii AIDS. Wirusem HIV zaraziło się około 400 dzieci. Przyczyną epidemii nie było jednak celowe działanie Bułgarek, ale fatalne warunki sanitarne panujące w szpitalu. Na wolność wyszli po ośmiu latach. Przyczyniły się do tego międzynarodowe negocjacje, w których uczestniczyła m.in. była żona prezydenta Francji Cecilia Sarkozy, oraz miliony dolarów przeznaczone na pomoc rodzinom zarażonych dzieci.
Holenderska adwokat porwanych powiedziała, że odszkodowanie im się należy, ponieważ przez te wszystkie lata nie mogli zarabiać, ani podnosić swoich kwalifikacji. Jak donosi „Sega" żądania sięgają milionów euro. W liście do libijskiego przywódcy Muammara Kadafiego medycy proszą o: „humanitarną pomoc i finansowe wsparcie”. Poza tym pielęgniarki i lekarz chcą przeprosin od władz Libii.
Kopie listu zostały wysłane też do amerykańskiej sekretarz stany Hillary Clinton, a także do Komisji Europejskiej oraz parlamentów: bułgarskiego, holenderskiego i francuskiego. Medycy chcą w ten sposób lobbować na międzynarodowym forum o wywarcie nacisków na Libię.
mg
Holenderska adwokat porwanych powiedziała, że odszkodowanie im się należy, ponieważ przez te wszystkie lata nie mogli zarabiać, ani podnosić swoich kwalifikacji. Jak donosi „Sega" żądania sięgają milionów euro. W liście do libijskiego przywódcy Muammara Kadafiego medycy proszą o: „humanitarną pomoc i finansowe wsparcie”. Poza tym pielęgniarki i lekarz chcą przeprosin od władz Libii.
Kopie listu zostały wysłane też do amerykańskiej sekretarz stany Hillary Clinton, a także do Komisji Europejskiej oraz parlamentów: bułgarskiego, holenderskiego i francuskiego. Medycy chcą w ten sposób lobbować na międzynarodowym forum o wywarcie nacisków na Libię.
mg