Historyczne wpadki Obamy

Historyczne wpadki Obamy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Barack Obama zdaje się lubić historię. W swoich przemówieniach przyzwyczaił słuchaczy do nagminnego używania odniesień do wydarzeń historycznych. Często niestety udowadnia przy tym luki w swojej wiedzy – zauważa „The Times”.
W czasie najbliższej wizyty w Europie Barack Obama odwiedzi obóz zagłady Buchenwald. Będzie to okazja do złożenia hołdu swojemu wujowi, który brał udział w wyzwoleniu pobliskiego obozu – Ohrdruf.

Jeszcze w maju zeszłego roku Obama stwierdził, że jego wuj był „jednym z pierwszych amerykańskich żołnierzy, którzy weszli do Oświęcimia". Jak natychmiast zauważył jeden z republikanów: „Stwierdzenie to może być prawdziwe, tylko jeśli wuj Obamy służył w Armii Czerwonej”.

Barack Obama szybko poprawił swoją pomyłkę, jednak historycy wyciągnęli mu starszą wypowiedź, w której z kolei twierdził, że jego dziadek słyszał podczas wojny opowiadania amerykańskich żołnierzy, którzy wyzwolili Treblinkę.

W zeszłym tygodniu Barack Obama powołał się w przemówieniu na domniemane potępienie tortur przez Winstona Churchilla. Historycy szybko sprostowali, że nie istnieją żadne udokumentowane wypowiedzi Churchilla na ten temat.

Barack Obama przyjedzie do Europy w przyszłym miesiącu, aby uczcić sześćdziesiątą piątą rocznicę lądowania w Normandii.

MN