Niemiecka stocznia Wadan otrzyma od swojego rządu pomoc finansową w ramach państwowego funduszu ratunkowego. A Komisji Europejskiej nic do tego - czytamy w "Naszym Dzienniku".
Dziennik twierdzi, że dofinansowując swoją stocznię Niemcy powołali się na kryzys ekonomiczny. Dodaje, że walcząc o polskie stocznie dysydenci z PO powinni użyć argumentu o "permanentnym kryzysie, który ruinował nasz przemysł okrętowy", a nazywał się komunizm.
"ND" potwierdził w biurze prasowym federalnego ministerstwa gospodarki i technologii o pierwszych niemieckich firmach, które uzyskają wsparcie w ramach funduszu ratunkowego.
Rzecznik ministerstwa poproszony przez gazetę o komentarz w sprawie nierównego traktowania europejskich stoczni, gdzie niemiecka dostaje państwową pomoc, a polska musi ją zwrócić, stwierdził jedynie, że stocznia Wadan być może otrzyma tylko rządowe gwarancje kredytowe. Przyznał jednak, że faktycznie jest to pomoc państwowa.
"ND" potwierdził w biurze prasowym federalnego ministerstwa gospodarki i technologii o pierwszych niemieckich firmach, które uzyskają wsparcie w ramach funduszu ratunkowego.
Rzecznik ministerstwa poproszony przez gazetę o komentarz w sprawie nierównego traktowania europejskich stoczni, gdzie niemiecka dostaje państwową pomoc, a polska musi ją zwrócić, stwierdził jedynie, że stocznia Wadan być może otrzyma tylko rządowe gwarancje kredytowe. Przyznał jednak, że faktycznie jest to pomoc państwowa.