„Nie” dla wschodnich uczelni

„Nie” dla wschodnich uczelni

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dwadzieścia lat po zjednoczeniu wschodnie Niemcy wciąż pozostają mało atrakcyjne dla wielu uczniów z zachodu kraju. Mimo że 62 proc. z nich wiąże rozpoczęcie studiów ze zmianą miejsca zamieszkania, tylko 5 proc. ankietowanych chciałoby studiować we wschodnich Niemczech, donosi „Die Welt”.
Jak wynika z ankiety przeprowadzonej na zlecenie dziennika, 10 proc. uczniów z zachodnich landów myśli o studiach w Berlinie. Za granicą chce studiować 27 proc. z nich. W sondażu wzięło udział 500 uczniów z całego kraju w wieku od 16 do 24 lat.

Mimo że tylko 14 proc. ankietowanych uczniów z zachodu otwarcie przyznaje, że z zasady nie interesuje się wschodnią częścią kraju, w Niemczech wciąż da się odczuć stereotypowe myślenie o wschodnich landach. Większości Niemców kojarzą się one z „zacofaniem", „biedą” i „szarzyzną”. Zdania tego nie podzielają jednak studenci ze wschodu. Tylko 18 proc. z nich chciałoby studiować na zachodnioniemieckich uczelniach. 54 proc. ma zamiar rozpocząć studia w którymś z wschodnich landów. Przeprowadzone badania potwierdzają, że są oni zdecydowanie bardziej przywiązani do swoich rodzinnych stron niż ich rówieśnicy z zachodu. 

Większość studentów doskonale zdaje sobie sprawę ze zdecydowanie mniejszych kosztów utrzymania i darmowych studiów, które wyraźnie przemawiają na korzyść uczelni na wschodzie kraju. Z badań przeprowadzonych w zeszłym roku przez instytut HIS wynika, że poziom zadowolenia studentów uczelni wschodnioniemieckich jest wyraźnie wyższy: 66 proc. z 30 tys. ankietowanych osób twierdzi, że jest „zadowolona" lub „bardzo zadowolona” ze swoich studiów. Na zachodzie odsetek ten wynosi tylko 52 proc. Wyposażenie bibliotek, laboratoriów i sale wykładowe są również wyżej oceniane na wschodzie.

AH