Po raz pierwszy od dwudziestu lat administracja Stanów Zjednoczonych stawia twarde żądania władzom Izraela. Jest to część polityki Baracka Obamy, mającej przynieść realne rozwiązania dla pokoju w regionie – informuje „Times”.
W tym tygodniu, sekretarz stanu Hilary Clinton zszokowała stronę izraelską, domagając się natychmiastowego zatrzymania rozbudowy osad na palestyńskich terenach, zajętych w 1967 roku.
Osady, często przypominające normalne miasta, są nielegalne w świetle prawa międzynarodowego. Ponadto łączy je sieć dróg i infrastruktury zamkniętej przed Palestyńczykami. Powoduje to obawy, że jeśli Palestyńczycy uzyskaliby swoje własne państwo, to byłoby one poszatkowane przez strefy tylko dla Izraelczyków, pisze dziennik.
Barack Obama planuje na najbliższy tydzień wizytę na Bliskim Wschodzie. Wiadomo, że prezydent Stanów Zjednoczonych odwiedzi Egipt i Arabię Saudyjską. W planach znajdują się spotkania z przywódcami państw regionu, oraz publiczne przemówienie w Kairze.
MN
Osady, często przypominające normalne miasta, są nielegalne w świetle prawa międzynarodowego. Ponadto łączy je sieć dróg i infrastruktury zamkniętej przed Palestyńczykami. Powoduje to obawy, że jeśli Palestyńczycy uzyskaliby swoje własne państwo, to byłoby one poszatkowane przez strefy tylko dla Izraelczyków, pisze dziennik.
Barack Obama planuje na najbliższy tydzień wizytę na Bliskim Wschodzie. Wiadomo, że prezydent Stanów Zjednoczonych odwiedzi Egipt i Arabię Saudyjską. W planach znajdują się spotkania z przywódcami państw regionu, oraz publiczne przemówienie w Kairze.
MN