Zbigniew Ziobro bije Lecha Kaczyńskiego, Włodzimierz Cimoszewicz - Grzegorza Napieralskiego, a Donald Tusk jest tylko nieco lepszy od Jerzego Buzka - wynika z prezydenckich prawyborów "Gazety Wyborczej".
Gazeta zastrzega, że jest to rodzaj political fiction, bo członkowie poszczególnych partii zostali zestawieni z ich liderami, podczas gdy w rzeczywistości w wyborach prezydenckich startują jedynie liderzy.
Z sondażu wynika, że tylko Tusk obronił pozycję najlepszego kandydata - w pozostałych partiach dokonała się "kadrowa rewolucja".
W PiS były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zyskał dwukrotnie większe poparcie niż obecny prezydent. Na dodatek hipotetyczny, kierowany przez niego PiS cieszył się większym poparciem niż obecny PiS Jarosława Kaczyńskiego. A w SLD, obecny szef partii Grzegorz Napieralski nie miał szans z byłym premierem Włodzimierzem Cimoszewiczem (tego ostatniego wskazała połowa badanych).
"To tylko sondażowe prawybory wewnątrzpartyjne, choć +głosowali+ wszyscy badani, bez względu na sympatie polityczne" - zastrzega "GW". Sondaż telefoniczny dla "Gazety" przeprowadziła PBS DGA 9 czerwca na reprezentatywnej próbie 500 osób.