Połowa Izraelczyków uważa, że administracja prezydenta USA Baracka Obamy jest bardziej propalestyńska niż proizraelska – wynika z sondażu opublikowanego w dzienniku „Jerusalem Post”.
O tym, że Waszyngton jest obecnie propalestyński przekonanych jest 50 proc. badanych. 6 proc. sądzi, że amerykańska administracja jest proizraelska, a 36 proc., że neutralna. Pozostali nie mieli zdania.
Wyniki sondażu oznaczają nagły zwrot w porównaniu z podobnym badaniem z połowy maja, jeszcze przed przemówieniem Obamy w Kairze, skierowanym do świata muzułmańskiego.
Wówczas 31 proc. Izraelczyków uważało politykę Stanów Zjednoczonych za proizraelską, 14 proc. za propalestyńską. 40 proc. uważało, że jest ona neutralna.
Z najnowszego sondażu wynika też, że zdecydowana większość (69 proc.) Izraelczyków jest przeciwna zamrożeniu budowania osiedli na Zachodnim Brzegu Jordanu, które Izrael chce zachować w ramach ewentualnego porozumienia pokojowego z Palestyńczykami. 27 proc. badanych było za wstrzymaniem osadnictwa.
Kwestia osiedli jest jednym z punktów spornych między rządem Izraela a Waszyngtonem.
PAP
Wyniki sondażu oznaczają nagły zwrot w porównaniu z podobnym badaniem z połowy maja, jeszcze przed przemówieniem Obamy w Kairze, skierowanym do świata muzułmańskiego.
Wówczas 31 proc. Izraelczyków uważało politykę Stanów Zjednoczonych za proizraelską, 14 proc. za propalestyńską. 40 proc. uważało, że jest ona neutralna.
Z najnowszego sondażu wynika też, że zdecydowana większość (69 proc.) Izraelczyków jest przeciwna zamrożeniu budowania osiedli na Zachodnim Brzegu Jordanu, które Izrael chce zachować w ramach ewentualnego porozumienia pokojowego z Palestyńczykami. 27 proc. badanych było za wstrzymaniem osadnictwa.
Kwestia osiedli jest jednym z punktów spornych między rządem Izraela a Waszyngtonem.
PAP