Książę Karol wydał wojnę modernistycznej architekturze. Niedawno następca tronu storpedował ambitny projekt zagospodarowania Chelsea Barracks, autorstwa renomowanego architekta Lorda Rogersa. Następca brytyjskiego tronu interweniował u samego emira Kataru, by nie dopuścić do realizacji projektu, który mu się nie spodobał. - pisze "Le Monde".
Chelsea Barracks to tereny znajdujące się w jednej z najbardziej ekskluzywnych dzielnic Londynu. Działkę kupiła katarska spółka inwestująca w nieruchomości, powiązana z tamtejszą rodziną królewską. Architekt, Richard Rogers, który ma na swoim koncie m.in. siedzibę Lloydsa, stworzył ambitny projekt na przestrzeni 5 hektarów. Pozwolenie na budowę miało być rozpatrywane w przyszłym tygodniu.
Jednak 13 czerwca Lord Rogers stracił posadę na życzenie emira Kataru. Książę Karol napisał bowiem list do szejka Hamada Ben Khalifa Al-Thaniego , w którym nakłaniał go do rezygnacji z projektu. Teraz zagospodarowanie Chelsea Barracks najprawdopodobniej przypadnie Quinlanowi Terry’emu, ulubionemu architektowi księcia, który stawia na tradycyjne materiały, jak kamień i cegła.
Lord Rogers skrytykował postawę księcia, twierdząc, że nie należy w ten sposób wykorzystywać swojej uprzywilejowanej pozycji społecznej.
AF
Jednak 13 czerwca Lord Rogers stracił posadę na życzenie emira Kataru. Książę Karol napisał bowiem list do szejka Hamada Ben Khalifa Al-Thaniego , w którym nakłaniał go do rezygnacji z projektu. Teraz zagospodarowanie Chelsea Barracks najprawdopodobniej przypadnie Quinlanowi Terry’emu, ulubionemu architektowi księcia, który stawia na tradycyjne materiały, jak kamień i cegła.
Lord Rogers skrytykował postawę księcia, twierdząc, że nie należy w ten sposób wykorzystywać swojej uprzywilejowanej pozycji społecznej.
AF