Jak ustalił "Dziennik", szykuje się nowy zwrot w tzw. aferze gruntowej. Mariusz Kamiński, szef CBA, twierdzi, że ma wiedzę i nowe dowody, które w końcu pozwolą wskazać, kto ostrzegł Andrzeja Leppera tuż przed finałem operacji w tej aferze. Kamiński chce się podzielić tymi ustaleniami z prokuraturą prowadzącą od prawie dwóch lat śledztwo w tej sprawie.
Pismo szefa CBA do prokuratury zostało wysłane pod koniec ubiegłego tygodnia. Otrzymał je również minister sprawiedliwości Andrzej Czuma.
- Albo CBA uznamy za pokrzywdzonego, albo rozważymy, czy udostępnić materiały biuru jako służbie państwowej powołanej do ścigania przestępstw. Lada dzień zapadnie decyzja w tej sprawie - powiedział "Dziennikowi" Andrzej Janecki, szef Prokuratury Okręgowej w warszawie.
- Albo CBA uznamy za pokrzywdzonego, albo rozważymy, czy udostępnić materiały biuru jako służbie państwowej powołanej do ścigania przestępstw. Lada dzień zapadnie decyzja w tej sprawie - powiedział "Dziennikowi" Andrzej Janecki, szef Prokuratury Okręgowej w warszawie.