Katolicki zachód i prawosławny wschód Ukrainy niechętnie odnoszą się do praw homoseksualistów, propagując poglądy skrajnie tradycjonalistyczne. Pomimo prób integracji z Europą, wychodzących od prozachodniej elity politycznej, na próżno szukać oznak liberalizacji poglądów wśród ludzi.
– Społeczeństwo ukraińskie jest konserwatywne. Temat homoseksualizmu to temat tabu, poglądy społeczne mamy takie same jak w Rosji. Zachód Ukrainy to wierzący grekokatolicy, są ultrakonserwatywni w podejściu do relacji rodzinnych – wypowiedział się ukraiński dyplomata.W Rosji i dużej części Europy Wschodniej, homofobia jest nadal wszechobecna. W zeszłym miesiącu, mer Moskwy Jurij Łużkow, który niedawno porównał homoseksualizm do satanizmu, nakazał rozpędzenie demonstracji działaczy homoseksualnych, protestujących podczas Konkursu Piosenki Eurowizji.
Ostatni film Cohena „Borat: Podpatrzone w Ameryce, aby Kazachstan rósł w siłę, a ludzie żyli dostatnie" również nie został dopuszczony do kin na Ukrainie. Inne kraje wschodnioeuropejskie, w tym Rosja, zakazały projekcji filmu, nie chcąc obrazić oburzonego prezydenta Kazachstanu Nursułtana Nazarbajewa. Kazachstan, oczywiście także.Innym powodem decyzji ministerstwa, mogą być są styczniowe wybory prezydenckie, w których obecny prezydent Wiktor Juszczenko będzie walczył o reelekcję. W 2004 Juszczenko otrzymał poparcie wpływowego ukraińskiego Kościoła katolickiego. Doradcy prezydenta najwyraźniej liczą na to, że sprzeciw wobec filmowi Cohena może wpłynąć na odnowienie słabnącego poparcia wśród starszego elektoratu.
Od premiery w zeszły piątek „Brüno" bije rekordy oglądalności w Stanach, a w Wielkiej Brytanii zarobił już 35 mln funtów. Film mogą przeznaczony jest dla widzów powyżej 18 lat. Jednak po doniesieniach o tłumach nastolatków, którzy musieli odejść z kwitkiem spod sal kinowych, twórcy zdecydowali się na ocenzurowanie filmu i stworzenie wersji bardziej odpowiedniej dla widzów niepełnoletnich, która wyświetlana będzie w Wielkiej Brytanii od 24 lipca.
BRB