Na bezkresnych polach Obwodu Orenburskiego zdarzył się prawdziwy cud: 35-stopniowy upał utrzymujący się od maja, który zniszczył już jedną trzecią plonów w tym regionie, nieoczekiwanie został zastąpiony deszczem. Deszcz spadł wraz z przybyciem na te tereny Władimira Putina – pisze „Rossijskaja Gazieta”.
Rolnicy nie mogli się nadziwić – przez trzy miesiące na niebie widać było tylko słońce, a tu nagle nie wiadomo skąd pojawiły się chmury i spadł deszcz. Mimo że opad nie trwał długo, to wywołał uśmiech na twarzach rolników. A rolnicy z Obwodu Orenburskiego mają się czym martwić. Takie zjawiska pogodowe nie występowały tam od 1975 roku. Skalę strat miejscowi urzędnicy szacują na 5 miliardów rubli.
Rosyjski premier przywiózł rolnikom nie tylko deszcz, lecz również ważne decyzje w sprawie kredytów, które mają im ułatwić życie. Putin jest przekonany, że niespłacony jeszcze, ale przedłużony kredyt nie powinien być przyczyną odmowy udzielenia nowych pożyczek. – Bank nie jest zainteresowany rujnowaniem ludzi – mówił premier, który w kryzysowych czasach zgłębił psychologię kredytodawców. – Jeśli bank będzie niszczył wszystkich po kolei, to i on upadnie bardzo szybko.
W namiocie na orenburskich polach premier porozmawiał z przedstawicielami największych gospodarstw. Okres udzielania kredytu przedsiębiorstwom zajmującym się wyłącznie zbożem został przedłużony do 3 lat. Zatem gospodarstwa te zaczną zwracać pieniądze dopiero w 2011 roku. – Co się tyczy poszkodowanych przedsiębiorstw, to nie pozostawimy nikogo w nieszczęściu samemu sobie, jednak nie będziemy nikogo utrzymywać. Wszyscy powinni pracować – oznajmił szef rządu.
Z powodu suszy w europejskiej części Rosji tegoroczne straty mogą wynieść od 10 do 15 milionów ton zboża. Ogólnie w tym roku oczekuje się zbiorów na poziomie 85-90 milionów ton. „Rossijskaja Gazieta" przypomina, że w zeszłym roku w Rosji osiągnięto największe zbiory w poradzieckiej historii – 108 milionów ton. „Dwa razy takie prezenty od przyrody się nie zdarzają” – usprawiedliwiał Putin przyrodę. Co prawda nieszczęścia wywołane przez naturę nie przeszkodzą rządowi w planowanej sprzedaży 23 milionów ton zboża za granicę.
Tymczasem premier zażądał od ministerstwa finansów, by to rozpatrzyło możliwość udzielenia kredytu w wysokości 100 miliardów rubli regionom, które muszą walczyć ze skutkami suszy. Jednocześnie premier zapowiedział, że państwo będzie kontrolować zasadność wniosków o przydzielenie kredytu. „Kontrola będzie surowa" – uprzedził Władimir Putin.
KW
Rosyjski premier przywiózł rolnikom nie tylko deszcz, lecz również ważne decyzje w sprawie kredytów, które mają im ułatwić życie. Putin jest przekonany, że niespłacony jeszcze, ale przedłużony kredyt nie powinien być przyczyną odmowy udzielenia nowych pożyczek. – Bank nie jest zainteresowany rujnowaniem ludzi – mówił premier, który w kryzysowych czasach zgłębił psychologię kredytodawców. – Jeśli bank będzie niszczył wszystkich po kolei, to i on upadnie bardzo szybko.
W namiocie na orenburskich polach premier porozmawiał z przedstawicielami największych gospodarstw. Okres udzielania kredytu przedsiębiorstwom zajmującym się wyłącznie zbożem został przedłużony do 3 lat. Zatem gospodarstwa te zaczną zwracać pieniądze dopiero w 2011 roku. – Co się tyczy poszkodowanych przedsiębiorstw, to nie pozostawimy nikogo w nieszczęściu samemu sobie, jednak nie będziemy nikogo utrzymywać. Wszyscy powinni pracować – oznajmił szef rządu.
Z powodu suszy w europejskiej części Rosji tegoroczne straty mogą wynieść od 10 do 15 milionów ton zboża. Ogólnie w tym roku oczekuje się zbiorów na poziomie 85-90 milionów ton. „Rossijskaja Gazieta" przypomina, że w zeszłym roku w Rosji osiągnięto największe zbiory w poradzieckiej historii – 108 milionów ton. „Dwa razy takie prezenty od przyrody się nie zdarzają” – usprawiedliwiał Putin przyrodę. Co prawda nieszczęścia wywołane przez naturę nie przeszkodzą rządowi w planowanej sprzedaży 23 milionów ton zboża za granicę.
Tymczasem premier zażądał od ministerstwa finansów, by to rozpatrzyło możliwość udzielenia kredytu w wysokości 100 miliardów rubli regionom, które muszą walczyć ze skutkami suszy. Jednocześnie premier zapowiedział, że państwo będzie kontrolować zasadność wniosków o przydzielenie kredytu. „Kontrola będzie surowa" – uprzedził Władimir Putin.
KW