Dzieci w Hiszpanii doskonale wiedzą jak walczyć z kryzysem. Radzą zwolnić Zapatero i zatrudnić mamę, albo zostawić wszystko w rękach Harryego Pottera. O tym jak wygląda nasza rzeczywistość z perspektywy kilkulatka informuje „El Mundo”.
Ponad 2 tys. dzieci w wieku od 4 do 16 lat wzięło udział w 5. edycji badania przeprowadzonego przez Fundację Adecco. W ankiecie zapytano o receptę na kryzys. Padły tak oryginalne odpowiedzi jak „zabrać pieniądze bogatym i oddać biednym", czy „podarować pieniądze potrzebującym, a nie bankom”. Z bardziej konkretnych porad pojawiły się: „uczynić prezydentem Hiszpanii Baracka Obamę” lub „niech wszystko będzie za darmo”.
Badanie wykazało, że 93% dzieci nie chce wykonywać tej samej profesji co ich rodzice.
Chłopców najbardziej interesują zawody związane ze sportem, bezpieczeństwem publicznym i nauką. Dziewczynki chcą zajmować się przede wszystkim nauczaniem, sztuką, zdrowiem i zwierzętami. Wśród najbardziej oryginalnych zawodów były np.: komik, ninja czy astronauta. Jak podaje dziennik, tylko jedna dziewczynka na wszystkie badane dzieci zadeklarowała, że chciałaby zostać gospodynią domową, tak jak jej mama.
Na pytanie o to, na co wydałyby zarobione pieniądze, dzieci odpowiedziały różnie. Część kupiłaby jedzenie, ubranie czy wydała na edukację. Ale niektóre pomogłyby głodującym w Afryce, walczyły ze złym traktowaniem zwierząt, czy przekazały część zarobków osobom odpowiedzialnym za posiłki w szkole.
M.G.
Badanie wykazało, że 93% dzieci nie chce wykonywać tej samej profesji co ich rodzice.
Chłopców najbardziej interesują zawody związane ze sportem, bezpieczeństwem publicznym i nauką. Dziewczynki chcą zajmować się przede wszystkim nauczaniem, sztuką, zdrowiem i zwierzętami. Wśród najbardziej oryginalnych zawodów były np.: komik, ninja czy astronauta. Jak podaje dziennik, tylko jedna dziewczynka na wszystkie badane dzieci zadeklarowała, że chciałaby zostać gospodynią domową, tak jak jej mama.
Na pytanie o to, na co wydałyby zarobione pieniądze, dzieci odpowiedziały różnie. Część kupiłaby jedzenie, ubranie czy wydała na edukację. Ale niektóre pomogłyby głodującym w Afryce, walczyły ze złym traktowaniem zwierząt, czy przekazały część zarobków osobom odpowiedzialnym za posiłki w szkole.
M.G.