Gen. Gromosław Czempiński w tajemniczych okolicznościach mógł stracić nawet 2 mln dolarów, informuje "Rzeczpospolita".
Okrzyknięty "kasjerem lewicy" szwajcarski bankier Peter V., podejrzewany m.in. o pranie brudnych pieniędzy, zeznał, że gen. Gromosław Czempiński, były oficer wywiadu, w latach 1993-1996 szef Urzędu Ochrony Państwa, kilka lat temu został okradziony na dużą sumę pieniędzy. Z jego konta w Szwajcarii miały zniknąć nawet 2 mln dolarów.
Zastrzegający sobie anonimowość funkcjonariusz ABW ujawnił "Rzeczpospolitej", że pracownik jednego z renomowanych szwajcarskich banków, pochodzenia tureckiego, na podstawie podrobionych dokumentów bezprawnie ściągnął pieniądze z konta bankowego generała.
Z ustaleń "Rzeczpospolitej" wynika, że wątek zniknięcia pieniędzy z konta Czempińskiego od niedawna bada Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Śledczy nie chcą jednak ujawniać szczegółów, a Czempiński odmówił odpowiedzi na pytania gazety. Oświadczył tylko, że "V. coś słyszał, ale nie do końca". Sprawą zainteresowało się też CBA.