In vitro wychodzi z probówki

In vitro wychodzi z probówki

Dodano:   /  Zmieniono: 
W Hiszpanii około półtora procent poczęć odbywa się za pomocą „in vitro”. Tamtejsi naukowcy pracują nad udoskonaloną metodą, w której embrion dużo wcześniej rozwija się w naturalnych warunkach, a nie laboratoryjnych. Dzięki niej przyszła już na świat dwójka dzieci, pisze „El País”.
W tradycyjnym zabiegu „in vitro" zapłodnione jaja otaczane są specjalnymi substancjami odżywczymi, a następnie trafiają do inkubatora, gdzie stwarza się im warunki podobne do tych, które występują w organizmie matki. Po kilku dniach podziałów komórkowych najlepiej rozwinięte embriony zostają wszczepione do macicy.

Hiszpańscy uczeni opracowali metodę, dzięki której zapłodniona komórka jajowa nie musi przechodzić przez skomplikowany proces laboratoryjny. Badania na grupie 27 kobiet poniżej 36 roku życia prowadzone są w Ośrodku Leczenia Niepłodności w Walencji.

Przy zastosowaniu nowej metody, do zapłodnienia dochodzi nadal poza organizmem matki, ale podziały komórkowe i rozwój embrionu odbywają się od pierwszego momentu w naturalnych warunkach. Umożliwiają to silikonowe kapsułki o średnicy 0,4 cm i długości 1 cm, które mogą zmieścić od 3 do 8 zapłodnionych jaj. Ich ściany wyposażone są w mikroskopijne otwory, zapewniające dostęp płynów odżywczych. Bezpośrednio po zapłodnieniu kapsułki umieszcza się w macicy. Po  5 dniach kapsułka zostaje usunięta, a najlepiej rozwinięty zarodek trafia z powrotem do macicy.

Według badań hiszpańskich naukowców, jest to rozwiązanie całkowicie bezpieczne dla zdrowia matki, jak również bardziej efektywne, jeśli chodzi o współczynnik udanych zabiegów. W badanych zarodkach nie wykryto żadnych wad genetycznych. Uczeni podkreślają pozytywny wpływ metody na sam embrion: jest lepiej odżywiany i rozwija się w naturalnych warunkach, których nie można dokładnie odtworzyć w inkubatorze. Nie bez znaczenia dla matki pozostaje też czynnik psychologiczny i emocjonalny.

Obecnie za zabieg "in vitro" w Hiszpanii płaci się od 4 do 6 tysięcy euro. Nowa technika nie wymaga dużej liczby personelu ani znacznego nakładu środków, takich jak inkubatory czy odczynniki chemiczne, co bez wątpienia obniży jej koszty.

as