Platforma Obywatelska szykuje rewolucję w Instytucie Pamięci Narodowej, alarmuje "Rzeczpospolita", według której osłabiona ma być pozycja prezesa IPN, kolegium Instytutu ma zastąpić rada o większych kompetencjach, a jawne obecnie informacje mogą ponownie zostać utajnione.
Gazeta dotarła do przygotowanego w Klubie PO projektu nowelizacji ustawy o IPN. Najważniejszą zmianą jest łatwiejsze niż do tej pory odwołanie szefa Instytutu - ma do tego wystarczyć zwykła, a nie kwalifikowana (3/5) większość głosów w Sejmie.
Rada IPN, która ma zastąpić obecne kolegium, zostanie wyposażona w znacznie większe kompetencje. Ma ustalać priorytetowe tematy badawcze i rekomendować podstawowe kierunki działalności IPN w zakresie badań naukowych, edukacji, udostępniania dokumentów, ścigania zbrodni oraz procedur lustracyjnych. Obecnie decyduje o tym prezes IPN.