W Wenezueli nie można swobodnie rozmawiać przez telefon ani wysyłać wiadomości tekstowych o „podejrzanej” treści. Tamtejszy rząd zalegalizował bowiem podsłuch telefoniczny. Szczególnej kontroli będą poddane połączenia z mediami, podaje hiszpański dziennik „ABC”.
Nowa ustawa upoważnia Ministerstwo Spraw Publicznych do uzyskiwania bilingów rozmów wszystkich obywateli bez nakazu sądowego. Ponadto instytucje bankowe, finansowe i telekomunikacyjne mają teraz obowiązek dostarczania i udostępniania danych obywateli przez całą dobę na każde żądanie Ministerstwa.
Ustawa ta zbiega się z procesem sądowym, jaki wytoczyło Ministerstwo Robót Publicznych stacji telewizyjnej Globovisión za publikację wiadomości tekstowych przesyłanych przez widzów programu "Aló Ciudadano"(" Dzień Dobry, Obywatelu"). Wiadomości te, wyświetlane w trakcie emisji programu, nawoływały do zamachu stanu i anarchii. Wygląda na to, że Chavez planuje zamknąć kolejną stację telewizyjną, której wcześniej wytoczył już 7 spraw sądowych, komentuje dziennik.
Wenezuelski lider ma też w planach zdelegalizowanie w najbliższym czasie 34. stacji radiowych, gdyż jego zdaniem nie spełniają oficjalnych warunków. Prezydent zastrzega przy tym, że jego intencją nie jest zastraszanie mediów.
Inny artykuł ustawy mówi o 5 latach więzienia za rozprzestrzenianie w mediach fałszywych informacji lub treści krytykujących władzę. Za publiczne krytykowanie rządu grozi od 3 lat pozbawienia wolności.
Jak podaje ABC, w ostatnich latach 2200 Wenezuelczyków zostało oskarżonych o oczernianie władzy i działania wywrotowe, a ponad 6000 więźniów politycznych otrzymało azyl poza krajem.
as
Ustawa ta zbiega się z procesem sądowym, jaki wytoczyło Ministerstwo Robót Publicznych stacji telewizyjnej Globovisión za publikację wiadomości tekstowych przesyłanych przez widzów programu "Aló Ciudadano"(" Dzień Dobry, Obywatelu"). Wiadomości te, wyświetlane w trakcie emisji programu, nawoływały do zamachu stanu i anarchii. Wygląda na to, że Chavez planuje zamknąć kolejną stację telewizyjną, której wcześniej wytoczył już 7 spraw sądowych, komentuje dziennik.
Wenezuelski lider ma też w planach zdelegalizowanie w najbliższym czasie 34. stacji radiowych, gdyż jego zdaniem nie spełniają oficjalnych warunków. Prezydent zastrzega przy tym, że jego intencją nie jest zastraszanie mediów.
Inny artykuł ustawy mówi o 5 latach więzienia za rozprzestrzenianie w mediach fałszywych informacji lub treści krytykujących władzę. Za publiczne krytykowanie rządu grozi od 3 lat pozbawienia wolności.
Jak podaje ABC, w ostatnich latach 2200 Wenezuelczyków zostało oskarżonych o oczernianie władzy i działania wywrotowe, a ponad 6000 więźniów politycznych otrzymało azyl poza krajem.
as