U jednego na 143 sportowców wykrywa się dolegliwości kardiologiczne mogące prowadzić do śmierci, dlatego rutynowe badania serca wyczynowców są niezwykle istotne, pisze „El Mundo”.
W Hiszpanii znanych jest wiele przypadków nagłego zgonu sportowców. Jednym z nich jest zawodnik FC Sewilli Antonio Puerta, który w trakcie meczu zasłabł nagle w wyniku zatrzymania pracy serca i trzy dni później zmarł w szpitalu. Listę powiększyło w 2008 czterech innych młodych piłkarzy, którzy zmarli nagle w trakcie treningu.
Naukowcy zgodnie orzekają, że regularny wysiłek fizyczny jest zdrowy dla serca. Jednak istnieje grupa sportowców, u których występują nieprawidłowości kardiologiczne nie wykrywane w zwykłym badaniu. Zaburzenia te w wyniku nadmiernego wysiłku mogą prowadzić do nagłej śmierci.
Hiszpańscy lekarze opublikowali raport, w którym podkreślają, że regularne badania serca u sportowców mogą zapobiec dalszym tragediom tego typu.
Obecnie w świecie medycyny sądowej prowadzi się ożywioną debatę na temat wykrywania utajonych, ale potencjalnie śmiertelnych wad serca u sportowców. W 2005 roku został opublikowany ogólnoeuropejski protokół, który rekomenduje przeprowadzanie u sportowców poniżej 35 roku życia badania PPS, które obejmuje wywiad kliniczny i osobisty, badanie wydolności fizycznej i kilkakrotne wykonanie badania elektrokardiograficznego. Protokół ten bazuje na eksperymencie, jaki naukowcy prowadzali przez 25 lat na grupie piłkarzy z włoskiego regionu Veneto. Nie brakuje przeciwników tego badania, gdyż w wielu przypadkach jego wyniki okazały się błędne i wykazały istniejące nieprawidłowości w budowie mięśnia sercowego, pomimo ich braku.
Niemniej jednak, okazuje się, że kolejny eksperyment przeprowadzony w Holandii w latach 2006-2008 na grupie atletów w przedziale wiekowym 12-35 lat przyniósł rezultaty podobne do tych, które uzyskano we Włoszech. Otóż 13% uczestników badania musiało je powtórzyć ze względu na wykryte nieprawidłowości. Co prawda dla 11% osób z tej grupy był to tylko fałszywy alarm, ale nadal u 2% badanych wykryto zaburzenia kardiologiczne, z czego 1% atletów zakończyło swą karierę.
Hiszpańscy lekarze zgodnie twierdzą, że badaniu powinni poddawać się obowiązkowo wszyscy zawodowi sportowcy.
as
Naukowcy zgodnie orzekają, że regularny wysiłek fizyczny jest zdrowy dla serca. Jednak istnieje grupa sportowców, u których występują nieprawidłowości kardiologiczne nie wykrywane w zwykłym badaniu. Zaburzenia te w wyniku nadmiernego wysiłku mogą prowadzić do nagłej śmierci.
Hiszpańscy lekarze opublikowali raport, w którym podkreślają, że regularne badania serca u sportowców mogą zapobiec dalszym tragediom tego typu.
Obecnie w świecie medycyny sądowej prowadzi się ożywioną debatę na temat wykrywania utajonych, ale potencjalnie śmiertelnych wad serca u sportowców. W 2005 roku został opublikowany ogólnoeuropejski protokół, który rekomenduje przeprowadzanie u sportowców poniżej 35 roku życia badania PPS, które obejmuje wywiad kliniczny i osobisty, badanie wydolności fizycznej i kilkakrotne wykonanie badania elektrokardiograficznego. Protokół ten bazuje na eksperymencie, jaki naukowcy prowadzali przez 25 lat na grupie piłkarzy z włoskiego regionu Veneto. Nie brakuje przeciwników tego badania, gdyż w wielu przypadkach jego wyniki okazały się błędne i wykazały istniejące nieprawidłowości w budowie mięśnia sercowego, pomimo ich braku.
Niemniej jednak, okazuje się, że kolejny eksperyment przeprowadzony w Holandii w latach 2006-2008 na grupie atletów w przedziale wiekowym 12-35 lat przyniósł rezultaty podobne do tych, które uzyskano we Włoszech. Otóż 13% uczestników badania musiało je powtórzyć ze względu na wykryte nieprawidłowości. Co prawda dla 11% osób z tej grupy był to tylko fałszywy alarm, ale nadal u 2% badanych wykryto zaburzenia kardiologiczne, z czego 1% atletów zakończyło swą karierę.
Hiszpańscy lekarze zgodnie twierdzą, że badaniu powinni poddawać się obowiązkowo wszyscy zawodowi sportowcy.
as