Projekt budowy amerykańskiej tarczy antyrakietowej był technicznie przestarzały, a decyzja o rezygnacji z niego jest „naturalnym wynikiem złożonej naprawy polityki zagranicznej Stanów Zjednoczonych”, powiedział Aleksander Kwaśniewski na łamach „Corriere della Sera”.
W wywiadzie dla piątkowego wydania włoskiej gazety Kwaśniewski podkreślił, że „nie będzie brakować tych, którzy będą starali się to instrumentalnie wykorzystać, ale nie było alternatywy".
Były prezydent przyznał, że nie jest zdziwiony decyzją USA. „W Polsce i Republice Czeskiej tylko stara gwardia pozostanie głęboko rozczarowana, mam na myśli prezydentów Lecha Kaczyńskiego i Vaclava Klausa" – dodał.
Kwaśniewski zapytany o skutki tej decyzji dla stosunków między Stanami Zjednoczonymi a Europą Środkową odparł: „Rządy w Warszawie i Pradze będą potrafiły zmierzyć się z nową sytuacją przedkładając pragmatyzm i konkretność, w harmonii z administracją (Baracka) Obamy".
„Projekt tarczy antyrakietowej był przede wszystkim słaby z technicznego punktu widzenia, od początku wzbudzał obiekcje, które stały się bardziej oczywiste z powodu trudności obecnej chwili" – ocenił były prezydent. Zwrócił następnie uwagę, że „w momencie kryzysu ekonomicznego niewyobrażalne jest zaangażowanie miliardów dolarów w realizację systemu o wątpliwej skuteczności”.
Na uwagę gazety, że Rosja może teraz przedstawiać swej opinii publicznej stanowisko Waszyngtonu jako „kapitulację", Kwaśniewski stwierdził: „Rosja jest rozmówcą trudnym, ale niezbędnym dla dostaw energetycznych i walki z terroryzmem”.
Podkreślił też, że Ameryka prowadzi „mozolny dialog" z Iranem i według niego nie jest przypadkiem to, że jednym z oficjalnych powodów rezygnacji z tarczy jest obniżenie poziomu zagrożenia programem nuklearnym Teheranu.
„Europejczycy będą mogli skoncentrować się na wzmocnieniu współpracy także w dziedzinie obrony. Samemu Białemu Domowi łatwiej będzie uważać Europę za blok, ponad wewnętrznymi podziałami" – zakończył były prezydent.
PAP, im
Były prezydent przyznał, że nie jest zdziwiony decyzją USA. „W Polsce i Republice Czeskiej tylko stara gwardia pozostanie głęboko rozczarowana, mam na myśli prezydentów Lecha Kaczyńskiego i Vaclava Klausa" – dodał.
Kwaśniewski zapytany o skutki tej decyzji dla stosunków między Stanami Zjednoczonymi a Europą Środkową odparł: „Rządy w Warszawie i Pradze będą potrafiły zmierzyć się z nową sytuacją przedkładając pragmatyzm i konkretność, w harmonii z administracją (Baracka) Obamy".
„Projekt tarczy antyrakietowej był przede wszystkim słaby z technicznego punktu widzenia, od początku wzbudzał obiekcje, które stały się bardziej oczywiste z powodu trudności obecnej chwili" – ocenił były prezydent. Zwrócił następnie uwagę, że „w momencie kryzysu ekonomicznego niewyobrażalne jest zaangażowanie miliardów dolarów w realizację systemu o wątpliwej skuteczności”.
Na uwagę gazety, że Rosja może teraz przedstawiać swej opinii publicznej stanowisko Waszyngtonu jako „kapitulację", Kwaśniewski stwierdził: „Rosja jest rozmówcą trudnym, ale niezbędnym dla dostaw energetycznych i walki z terroryzmem”.
Podkreślił też, że Ameryka prowadzi „mozolny dialog" z Iranem i według niego nie jest przypadkiem to, że jednym z oficjalnych powodów rezygnacji z tarczy jest obniżenie poziomu zagrożenia programem nuklearnym Teheranu.
„Europejczycy będą mogli skoncentrować się na wzmocnieniu współpracy także w dziedzinie obrony. Samemu Białemu Domowi łatwiej będzie uważać Europę za blok, ponad wewnętrznymi podziałami" – zakończył były prezydent.
PAP, im