Włoskie radary włączą się do nowej tarczy

Włoskie radary włączą się do nowej tarczy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Włochy mogą odegrać "strategiczną rolę" w nowym projekcie tarczy antyrakietowej, proponowanym przez USA w miejsce poprzedniego planu budowy jej elementów w Polsce i Czechach - powiedział ambasador USA przy NATO Ivo Daalder dziennikowi "La Stampa". Podkreślił, że Włochy mogłyby oddać do dyspozycji swoje radary nad Morzem Śródziemnym.
W opublikowanym w niedzielę wywiadzie amerykański dyplomata oświadczył: "Realne zagrożenie ze strony Iranu wynika ze scenariusza możliwego jednoczesnego wystrzelenia dziesiątek, jeśli nie setek, pocisków krótkiego i średniego zasięgu, które oni już mają".

"Podczas gdy system obrony najpierw planowany w Polsce i Republice Czeskiej miał na celu obronić tylko Stany Zjednoczone, nowy system ma bronić całe terytorium atlantyckie" - przypomniał ambasador Daalder.

"To do NATO należy, by się tym zająć" - dodał.

Zauważył, że w nowym projekcie USA, który jest "systemem bardzo elastycznym", a którego podstawowym celem jest obrona przed irańskimi pociskami, "każdy może współpracować na swój sposób".

"Jeśli na przykład Włochy - powiedział Daalder - mają w środku regionu śródziemnomorskiego potężne radary, mogą one zostać dostosowane i połączone z centrum dowodzenia i kontroli, by przechwycić nadlatujące pociski". Dzięki temu Włochy chronić będą nie tylko swoje terytorium, ale cały obszar Sojuszu Atlantyckiego - zaznaczył.

Mówiąc o relacjach Sojuszu oraz jego poszczególnych państw członkowskich z Moskwą ambasador USA zauważył: "Musimy uniknąć sytuacji, w której stałe rozmowy bilateralne z Rosją odbywałyby się kosztem dialogu między NATO a Rosją".

"Należy działać na dwóch frontach: bilateralnym i multilateralnym. Chociaż czasem Moskwa skłonna jest preferować bilateralny związek z Włochami i Niemcami" - ocenił ambasador.

pap