Pomorskie PiS chce do walki o fotel prezydenta Gdańska wystawić europosła Tadeusza Cymańskiego - ustaliła "Rzeczpospolita". Miałby szanse - mówią specjaliści od marketingu.
Wybory samorządowe dopiero za rok, ale pomorskie Prawo i Sprawiedliwość już się do nich przygotowuje. Zamierza przejąć Gdańsk z rąk Pawła Adamowicza z PO, który stanowisko prezydenta miasta piastuje od ponad dziesięciu lat. Jak ustaliła "Rz", część działaczy PiS do startu o jego fotel będzie namawiać Cymańskiego.
- Mimo braku kampanii w wyborach do Parlamentu Europejskiego miał świetny wynik. Jest znany, lubiany. W samorządzie też działał - wyliczają zalety byłego burmistrza Malborka pomorscy politycy PiS. - Mógłby być samorządową lokomotywą.
- Z trzeciej ręki takie plotki do mnie docierają - potwierdza Cymański i wylicza minusy pomysłu: - Burmistrz z importu? Mieszkańcy w takich wyborach zawsze oczekują kogoś swojego. Chciałbym popracować w PE. Ale dodaje, że gdyby taka propozycja padła, głęboko by się nad nią "zastanowił i zamyślił" - pisze "Rz".