Mocno nadwyrężone finanse publiczne Wielkiej Brytanii ponownie stają się tematem gorącej dyskusji. Ujawniono bowiem, że rząd brytyjski został zmuszony do zaciągnięcia kolejnej pożyczki, tym razem w wysokości 11.4 miliarda funtów aby móc uregulować wszystkie rachunki.
Zadłużenie sektora publicznego wzrosło do 829 miliardów funtów, co stanowi 59,2 proc. całkowitej produkcji krajowej w październiku. 12 miesięcy wcześniej zadłużenie to wynosiło 695 miliarda czyli 48,6 procent.
Kredyt ten zredukował szanse Alistaira Darlinga, kanclerza skarbu, na utrzymanie planowanego deficytu budżetowego na ten rok, który miał utrzymać się na poziomie 175 miliardów funtów. Jak podaje "Times" kanclerz ma przedstawić swoje plany działania bardziej szczegółowo w sprawozdaniu przed budżetowym, które wygłosi w przyszłym miesiącu.
Zadłużenie netto w październiku 2008 r. wynosiło zaledwie 100 milionów funtów, czyli ułamek tego co pożyczył rząd brytyjski w ubiegłym miesiącu.
times, pw
Kredyt ten zredukował szanse Alistaira Darlinga, kanclerza skarbu, na utrzymanie planowanego deficytu budżetowego na ten rok, który miał utrzymać się na poziomie 175 miliardów funtów. Jak podaje "Times" kanclerz ma przedstawić swoje plany działania bardziej szczegółowo w sprawozdaniu przed budżetowym, które wygłosi w przyszłym miesiącu.
Zadłużenie netto w październiku 2008 r. wynosiło zaledwie 100 milionów funtów, czyli ułamek tego co pożyczył rząd brytyjski w ubiegłym miesiącu.
times, pw