Z roku na rok coraz mniej osób zapada na choroby wywołane wirusem HIV. Optymistyczne statystyki obowiązują nie tylko w Europie, lecz również w Azji i Afryce. Może zamiast szukać cudownych leków, należy skupić się na profilaktyce, zastanawia się hiszpański dziennik „El Pais”.
Przez ostatnie siedem lat liczba zachorowań na HIV spadła o siedemnaście procent w skali globalnej. Zmiany nie zachodzą wyłącznie w cywilizowanej Europie, lecz również w innych częściach świata, podaje dziennik.
Gwałtowne zmiany zaszły w Afryce saharyjskiej, która skupia ponad sześćdziesiąt procent chorych – podaje Światowa Organizacja Zdrowia (WHO).
W Azji Wschodniej, regionie obserwowanym ze szczególną uwagą ze względu na oczekiwany wybuch choroby, liczba zachorowań spadła o całe dwadzieścia pięć procent, natomiast w Azji Zachodniej o dziesięć.
Wygląda na to, że programy profilaktyczne przynoszą pozytywne efekty. Ważne jest, że trafiają one zarówno do bogatych mieszkańców Europy czy Azji, jak i do biednych społeczeństw afrykańskich – podaje dziennik. Ponadto nie tylko maleje liczba chorych, ale także wydłuża się okres życia pacjentów z HIV.
Istnieją jednak pewne wątpliwości. Nie zawsze można polegać wyłącznie na liczbach. W najbiedniejszych rejonach Afryki analitycy skupiają się tylko na procencie zachorowań kobiet w ciąży i te dane mają odzwierciedlać procentową skalę zachorowań całego społeczeństwa – komentuje dziennik.
Jednak to ciężarne kobiety są głównym celem programów profilaktycznych, ponieważ w ten sposób redukuje się ryzyko zarażenia dziecka wirusem HIV, więc zmniejsza się możliwy łańcuch zakażonych.
ab
Gwałtowne zmiany zaszły w Afryce saharyjskiej, która skupia ponad sześćdziesiąt procent chorych – podaje Światowa Organizacja Zdrowia (WHO).
W Azji Wschodniej, regionie obserwowanym ze szczególną uwagą ze względu na oczekiwany wybuch choroby, liczba zachorowań spadła o całe dwadzieścia pięć procent, natomiast w Azji Zachodniej o dziesięć.
Wygląda na to, że programy profilaktyczne przynoszą pozytywne efekty. Ważne jest, że trafiają one zarówno do bogatych mieszkańców Europy czy Azji, jak i do biednych społeczeństw afrykańskich – podaje dziennik. Ponadto nie tylko maleje liczba chorych, ale także wydłuża się okres życia pacjentów z HIV.
Istnieją jednak pewne wątpliwości. Nie zawsze można polegać wyłącznie na liczbach. W najbiedniejszych rejonach Afryki analitycy skupiają się tylko na procencie zachorowań kobiet w ciąży i te dane mają odzwierciedlać procentową skalę zachorowań całego społeczeństwa – komentuje dziennik.
Jednak to ciężarne kobiety są głównym celem programów profilaktycznych, ponieważ w ten sposób redukuje się ryzyko zarażenia dziecka wirusem HIV, więc zmniejsza się możliwy łańcuch zakażonych.
ab