Brytyjska policja nadużywa przepisów antyterrorystycznych, zbyt często zakazując robienia zdjęć w miejscach publicznych – skarżą się zawodowi i amatorscy fotografowie, podaje „Independent”.
Policjanci przesłuchują niewinnych ludzi, fotografujących zabytki czy krajobrazy na podstawie przepisów antyterrorystycznych. Zgodnie z nimi, policjanci mają prawo zatrzymać i przesłuchać każdego fotografa, bez podawania przyczyny. Amatorscy i profesjonalni fotografowie narzekają, że są często traktowani jak potencjalni terroryści.
Brytyjski dziennik o fotografii „British Journal of Photography" podaje, że otrzymuje coraz więcej skarg. „Można fotografować zupełnie zwyczajny obiekt, a zostać zatrzymanym przez policjanta, który powie, że w tym miejscu nie wolno robić zdjęć, albo poprosi fotografa o podanie przyczyny robienia zdjęcia”, mówi Olivier Laurent, redaktor dziennika. „Osobom, które nie są chętne do współpracy z policją, grozi się aresztem”.
Mark Vallee, fotograf i dziennikarz, specjalizujący się w dokumentowaniu protestów, był już tak wykończony ciągłymi przesłuchaniami na policji, że stworzył kampanię na ten temat. Kampania o nazwie „Jestem fotografem, a nie terrorystą" ma obecnie ponad 4000 członków. Przeprowadzono już kilka protestów, by naświetlić problem rosnącego prześladowania amatorskich i profesjonalnych fotografów.
nl
Brytyjski dziennik o fotografii „British Journal of Photography" podaje, że otrzymuje coraz więcej skarg. „Można fotografować zupełnie zwyczajny obiekt, a zostać zatrzymanym przez policjanta, który powie, że w tym miejscu nie wolno robić zdjęć, albo poprosi fotografa o podanie przyczyny robienia zdjęcia”, mówi Olivier Laurent, redaktor dziennika. „Osobom, które nie są chętne do współpracy z policją, grozi się aresztem”.
Mark Vallee, fotograf i dziennikarz, specjalizujący się w dokumentowaniu protestów, był już tak wykończony ciągłymi przesłuchaniami na policji, że stworzył kampanię na ten temat. Kampania o nazwie „Jestem fotografem, a nie terrorystą" ma obecnie ponad 4000 członków. Przeprowadzono już kilka protestów, by naświetlić problem rosnącego prześladowania amatorskich i profesjonalnych fotografów.
nl