Dramatyczne prognozy konferencji klimatycznej ONZ w Kopenhadze ostrzegają o przymusowej migracji z państw zagrożonych klęskami naturalnymi, pisze brazylijski dziennik „A Tarde”.
Zmiany klimatyczne mogą spowodować, że w najbliższych dekadach aż cztery miliardy ludzi będą musiały opuścić swoje domy – podaje dziennik.
Państwa zagrożone katastrofami naturalnymi stosują sprytną politykę. Zamiast inwestować w ochronę środowiska i zapobiegać problemom, namawiają swoich mieszkańców do emigrowania do państw bogatszych. Tam z kolei, imigranci przepełniają miasta. Spada zapotrzebowanie na pracę, więc bezrobotni przybysze odsuwani są na bok, żyjąc na marginesie – wyjaśnia dziennik.
„Migracje nie są rozwiązaniem przy zapobieganiu skutkom klęsk naturalnych" – manifestowano podczas konferencji w Kopenhadze.
Usprawiedliwione są wyłącznie niewielkie państwa wyspiarskie, które z powodu ocieplenia klimatycznego i wzrostu poziomu wód tracą swoje terytoria. Migracje międzynarodowe tu są wręcz wskazane, zauważa dziennik.
W ciągu ostatnich dwudziestu lat liczba katastrof naturalnych wzrosła dwukrotnie. „Pustynnienie, zanieczyszczenia i wyrąb lasów powodują, że coraz większa część naszej planety nie nadaje się do użytku, a tym bardziej do zamieszkania", komentuje dziennik.
Najbardziej zagrożone są państwa Ameryki Środkowej, część Afryki Zachodniej, Afganistan oraz Bangladesz. Mieszkańcom tych rejonów mogą zagrozić w najbliższym czasie przymusowe migracje.
ab
Państwa zagrożone katastrofami naturalnymi stosują sprytną politykę. Zamiast inwestować w ochronę środowiska i zapobiegać problemom, namawiają swoich mieszkańców do emigrowania do państw bogatszych. Tam z kolei, imigranci przepełniają miasta. Spada zapotrzebowanie na pracę, więc bezrobotni przybysze odsuwani są na bok, żyjąc na marginesie – wyjaśnia dziennik.
„Migracje nie są rozwiązaniem przy zapobieganiu skutkom klęsk naturalnych" – manifestowano podczas konferencji w Kopenhadze.
Usprawiedliwione są wyłącznie niewielkie państwa wyspiarskie, które z powodu ocieplenia klimatycznego i wzrostu poziomu wód tracą swoje terytoria. Migracje międzynarodowe tu są wręcz wskazane, zauważa dziennik.
W ciągu ostatnich dwudziestu lat liczba katastrof naturalnych wzrosła dwukrotnie. „Pustynnienie, zanieczyszczenia i wyrąb lasów powodują, że coraz większa część naszej planety nie nadaje się do użytku, a tym bardziej do zamieszkania", komentuje dziennik.
Najbardziej zagrożone są państwa Ameryki Środkowej, część Afryki Zachodniej, Afganistan oraz Bangladesz. Mieszkańcom tych rejonów mogą zagrozić w najbliższym czasie przymusowe migracje.
ab