Niemcy coraz częściej wybierają nielegalną drogę zatrudnienia. Pełną odpowiedzialność za to ponosi kryzys ekonomiczny, pisze niemiecki dziennik „Suddeutsche Zeitung”.
Pracodawcy nie odprowadzają podatków za co piątego pracownika. Pomoce domowe zatrudnione w ponad czterech milionach gospodarstw nie są w ogóle zarejestrowane. Dane te pochodzą z badań Niemieckiego Instytutu Gospodarki (IW).
„Wszystkiemu winny jest kryzys ekonomiczny. Dlatego praca na czarno przeżywa swój boom" – wyjaśnia niemiecki ekonomista Schneider.
„Bezrobocie rośnie, godziny pracy się skracają, a problem nadgodzin powrócił. Pracownicy muszą jakoś zrekompensować sobie utracone zarobki, a nielegalna praca jest najskuteczniejszym rozwiązaniem", pisze dziennik.
Przeciętny Niemiec pracuje 1800-1900 godzin rocznie. Z powodu skróconych godzin pracy ma więcej czasu dla siebie. Sfrustrowani Niemcy nie chcą pozostać nieproduktywni na rynku pracy. Walczą o przetrwanie, a tym przetrwaniem jest dla nich nielegalna praca – tłumaczy dziennik.
Co zaskakujące, „praca na czarno" jest popularna nie tylko wśród bezrobotnych. Wręcz przeciwnie, wykwalifikowani pracownicy również szukają ratunku w nielegalnym zatrudnieniu, chcąc uniknąć płacenia podatków za swoją pracę.
Rocznie Niemcy tracą około 10 miliardów euro z powodu nie odprowadzania podatków za wykonywaną pracę.
Są także i pozytywne aspekty tego zjawiska. „Nic w przyrodzie nie ginie. Pieniądze wciąż są w obiegu i zostają skonsumowane, a to ugasza problemy dekoniunktury" – wyjaśnia niemiecki ekonomista Schneider.
ab
„Wszystkiemu winny jest kryzys ekonomiczny. Dlatego praca na czarno przeżywa swój boom" – wyjaśnia niemiecki ekonomista Schneider.
„Bezrobocie rośnie, godziny pracy się skracają, a problem nadgodzin powrócił. Pracownicy muszą jakoś zrekompensować sobie utracone zarobki, a nielegalna praca jest najskuteczniejszym rozwiązaniem", pisze dziennik.
Przeciętny Niemiec pracuje 1800-1900 godzin rocznie. Z powodu skróconych godzin pracy ma więcej czasu dla siebie. Sfrustrowani Niemcy nie chcą pozostać nieproduktywni na rynku pracy. Walczą o przetrwanie, a tym przetrwaniem jest dla nich nielegalna praca – tłumaczy dziennik.
Co zaskakujące, „praca na czarno" jest popularna nie tylko wśród bezrobotnych. Wręcz przeciwnie, wykwalifikowani pracownicy również szukają ratunku w nielegalnym zatrudnieniu, chcąc uniknąć płacenia podatków za swoją pracę.
Rocznie Niemcy tracą około 10 miliardów euro z powodu nie odprowadzania podatków za wykonywaną pracę.
Są także i pozytywne aspekty tego zjawiska. „Nic w przyrodzie nie ginie. Pieniądze wciąż są w obiegu i zostają skonsumowane, a to ugasza problemy dekoniunktury" – wyjaśnia niemiecki ekonomista Schneider.
ab