Jak wynika z badań przeprowadzonych na Uniwersytecie w Teksasie, grelina – hormon głodu – sprawia, że trudno nam przestać jeść, nawet gdy jesteśmy już syci. Kończy się to zwykle bólem brzucha i poświątecznym narzekaniem na złe samopoczucie z powodu przejedzenia, donosi „La Stampa”.
Bardzo często zdarza się, że nie przerywamy jedzenia nawet wtedy, gdy czujemy się syci, szczególnie łatwo zaobserwować to teraz, w czasie świątecznych dni. Trudno odmówić sobie deseru mimo, że żołądek jest już dawno przepełniony. Przyczyna tkwi w działaniu „zwodniczego" hormonu – pisze włoski dziennik.
Według badań Mario Perello z Uniwersytetu w Teksasie, opublikowanych w czasopiśmie „Biological Psychiatry", jest nim grelina – hormon odpowiedzialny za apetyt, który skłania nasz mózg do jedzenia, nawet jeśli nasz żołądek jest pełny. Grelina jest hormonem produkowanym gdy jesteśmy na czczo. Wtedy pobudza apetyt sprawiając, że czujemy ssanie w żołądku, tym samym skłaniając nas do jedzenia.
Często jednak nadal kontynuujemy spożywanie nawet po zaspokojeniu uczucia głodu, aby potem skarżyć się na wzdęcia, bóle brzucha i złe samopoczucie będące wynikiem przejedzenia.
Nie jest do końca jasne, co skłania nas do nadmiernego jedzenia. Według autorów badania wpływają na to pewne sytuacje lub czynniki (także emocjonalne), które wysyłają do ośrodka opowiadającego za apetyt „sygnały alarmujące", zakłócające system sygnalizacji głodu, za który odpowiada grelina. Pozostają one włączone także w momencie, w którym są już całkowicie zbędne, przede wszystkim wtedy, gdy przed nosem pojawia się przepyszny kawałek ciasta.
W rzeczywistości, eksperci obserwowali myszy, które po podaniu greliny kontynuowały poszukiwanie ulubionego jedzenia, o wysokim poziomie tłuszczu, nawet w momencie całkowitego nasycenia. Natomiast po zredukowaniu poziomu greliny we krwi myszy udało się zapobiec tego typu zachowaniom u gryzoni, donosi włoska „La Stampa".
mk
Według badań Mario Perello z Uniwersytetu w Teksasie, opublikowanych w czasopiśmie „Biological Psychiatry", jest nim grelina – hormon odpowiedzialny za apetyt, który skłania nasz mózg do jedzenia, nawet jeśli nasz żołądek jest pełny. Grelina jest hormonem produkowanym gdy jesteśmy na czczo. Wtedy pobudza apetyt sprawiając, że czujemy ssanie w żołądku, tym samym skłaniając nas do jedzenia.
Często jednak nadal kontynuujemy spożywanie nawet po zaspokojeniu uczucia głodu, aby potem skarżyć się na wzdęcia, bóle brzucha i złe samopoczucie będące wynikiem przejedzenia.
Nie jest do końca jasne, co skłania nas do nadmiernego jedzenia. Według autorów badania wpływają na to pewne sytuacje lub czynniki (także emocjonalne), które wysyłają do ośrodka opowiadającego za apetyt „sygnały alarmujące", zakłócające system sygnalizacji głodu, za który odpowiada grelina. Pozostają one włączone także w momencie, w którym są już całkowicie zbędne, przede wszystkim wtedy, gdy przed nosem pojawia się przepyszny kawałek ciasta.
W rzeczywistości, eksperci obserwowali myszy, które po podaniu greliny kontynuowały poszukiwanie ulubionego jedzenia, o wysokim poziomie tłuszczu, nawet w momencie całkowitego nasycenia. Natomiast po zredukowaniu poziomu greliny we krwi myszy udało się zapobiec tego typu zachowaniom u gryzoni, donosi włoska „La Stampa".
mk