Wypędzeni zapłacili wyższą cenę za zbrodnie Trzeciej Rzeszy niż reszta Niemców

Wypędzeni zapłacili wyższą cenę za zbrodnie Trzeciej Rzeszy niż reszta Niemców

Dodano:   /  Zmieniono: 
Trwają przygotowania do otwarcia muzeum wysiedleń w Berlinie. „Spiegel” opublikował wywiad z dyrektorem fundacji „Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie” Manfredem Kittelem na temat planów dotyczących placówki i kontrowersji z nią związanych, które nadwerężyły stosunki polsko-niemieckie.
Kittel przyznał, że kontrowersje wokół Eriki Steinach szkodzą planom utworzenia ośrodka muzealno-dokumentacyjnego poświęconego wysiedleniom Niemców. Stąd pomysł na utworzenie międzynarodowej rady, w której skład mają wchodzić eksperci z Polski, Czech i Węgier. Kittel wyraził zdziwienie rezygnacją polskiego historyka Tomasza Szroty ze współpracy w radzie naukowej fundacji i zapewnił, że fundacja nadal jest zainteresowana udziałem polskiego historyka w pracach koła doradców.

Zapytany o obawy Polski i innych krajów wschodnioeuropejskich związane z usytuowaniem centrum dokumentacji w pobliżu Pomnika Pomordowanych Żydów Europy, Kittel zapewnił, że centrum nie ma zamiaru pisać historii na nowo czy też jej relatywizować. W muzeum wystawione będą eksponaty związane z wydarzeniami, które miały miejsce na terenie całej Europy, a tymczasowe wystawy dotyczyć mają również wypędzeń ludności na całym świecie.

Kittel zaznaczył, że utworzenie centrum dokumentacji jest konieczne, ponieważ wypędzeni czują się, jakby zostali wypędzeni po raz drugi – tym razem ze zbiorowej pamięci. Jego zdaniem przez lata byli marginalizowani przez większość społeczeństwa niemieckiego. Wielu wypędzonych postrzegało utratę wschodnich terytoriów jako cenę historyczną za okropne rzeczy, których dokonano w imieniu Niemców i popełnionych przez samych Niemców. Nikt nie chciał się zająć dramatem osób, które zostały zmuszone do opuszczenia swoich domów, zauważył Kittel.

Dyrektor fundacji „Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie" podkreślił, że integracja przesiedlonych wcale nie zakończyła się takim sukcesem, jak twierdzono. Uprzedzenia wobec Słowian sprzed wojny przeniosły się na niemieckich wypędzonych po 1945 roku, którzy nazywani byli „innymi Rosjanami”. Wypędzeni zapłacili dużo wyższą cenę za zbrodnie Trzeciej Rzeszy niż reszta niemieckiego społeczeństwa i należy na to zwrócić uwagę, podkreślił Kittel.

im