Szefowa dyplomacji Unii Europejskiej postanowiła wywrócić politykę Wspólnoty do góry nogami. Catherine Ashton nie zamierza opierać się wyłącznie na współpracy z USA. Podejmuje kontrowersyjne działania i namawia globalne supermocarstwa do współpracy, pisze niemiecki „Berliner Zeitung”
Szefowa dyplomacji Unii Europejskiej Catherine Ashton zapowiedziała rozpoczęcie ścisłej współpracy z nowymi, prężnie rozwijającymi się gospodarkami Indii i Chin. „Nastąpiły ogromne zmiany w sposobie sprawowania władzy w obu państwach" – wyjaśnia Catherine Ashton.
Priorytety państw członkowskich Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych coraz bardziej się od siebie różnią. Europa nie potrafi dojść do konsensusu w wielu kwestiach z odmiennymi poglądami Ameryki. Przykładem jest choćby fiasko szczytu klimatycznego w Kopenhadze.
Stany Zjednoczone nie są jedynym supermocarstwem, którego opinię należy brać pod uwagę. Unia Europejska potrzebuje nowych partnerów globalnych. „Europa musi zostać wysłuchana, kiedy krzyczy" – wyjaśnia szefowa dyplomacji. I tak oto na liście głównych przyszłych kontrahentów Unii znalazła się Japonia, Turcja, Brazylia, Rosja, RPA, Indie i Chiny.
Catherine Ashton zmienia kierunek polityki Unii Europejskiej. Angażuje się w sprawy wewnętrzne państw członkowskich, choćby w grecki kryzys związany z długami zaciąganymi przez niesprawnie funkcjonujący rząd i parlament – wyjaśnia dziennik.
Szefowa dyplomacji dąży do przyjaznych stosunków z Iranem, co godzi w politykę Stanów Zjednoczonych. Wyraża zrozumienie wobec rządu w Teheranie, podkreślając jego odmienność kulturową i tradycję. Podkreśla jednak, że w ramach zasady wzajemności również oni powinni brać pod uwagę dobro Europy. W przeciwnym razie będzie zmuszona przez administrację amerykańską do zastosowania sankcji wobec Iranu.
Pod znakiem zapytania stoi stworzenie wojskowych sił bezpieczeństwa w ramach Unii Europejskiej. Catherine Ashton nie ukrywa, że ścisła współpraca na osi UE-NATO dałaby szansę Unii na samodzielność w podejmowaniu decyzji o interwencji militarnej. Szczególnie często porusza kwestie wojny w Afganistanie i chęć niesienia pomocy ludności cywilnej przez ewentualnych żołnierzy unijnych.
ab
Priorytety państw członkowskich Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych coraz bardziej się od siebie różnią. Europa nie potrafi dojść do konsensusu w wielu kwestiach z odmiennymi poglądami Ameryki. Przykładem jest choćby fiasko szczytu klimatycznego w Kopenhadze.
Stany Zjednoczone nie są jedynym supermocarstwem, którego opinię należy brać pod uwagę. Unia Europejska potrzebuje nowych partnerów globalnych. „Europa musi zostać wysłuchana, kiedy krzyczy" – wyjaśnia szefowa dyplomacji. I tak oto na liście głównych przyszłych kontrahentów Unii znalazła się Japonia, Turcja, Brazylia, Rosja, RPA, Indie i Chiny.
Catherine Ashton zmienia kierunek polityki Unii Europejskiej. Angażuje się w sprawy wewnętrzne państw członkowskich, choćby w grecki kryzys związany z długami zaciąganymi przez niesprawnie funkcjonujący rząd i parlament – wyjaśnia dziennik.
Szefowa dyplomacji dąży do przyjaznych stosunków z Iranem, co godzi w politykę Stanów Zjednoczonych. Wyraża zrozumienie wobec rządu w Teheranie, podkreślając jego odmienność kulturową i tradycję. Podkreśla jednak, że w ramach zasady wzajemności również oni powinni brać pod uwagę dobro Europy. W przeciwnym razie będzie zmuszona przez administrację amerykańską do zastosowania sankcji wobec Iranu.
Pod znakiem zapytania stoi stworzenie wojskowych sił bezpieczeństwa w ramach Unii Europejskiej. Catherine Ashton nie ukrywa, że ścisła współpraca na osi UE-NATO dałaby szansę Unii na samodzielność w podejmowaniu decyzji o interwencji militarnej. Szczególnie często porusza kwestie wojny w Afganistanie i chęć niesienia pomocy ludności cywilnej przez ewentualnych żołnierzy unijnych.
ab