W Dreźnie toczy się wojna na słowa między neonazistami i tymi, którzy faszyzm bojkotują. Luty jest szczególnym miesiącem dla nazistów, którzy upamiętniają krwawe wydarzenia miasta z czasów wojny światowej – komentuje dziennik „Suddeutsche Zeitung”.
Niemieccy neonaziści przygotowują się do corocznych obchodów ataku powietrznego na Drezno z czasów II Wojny Światowej. W roku 1945 między 13-15 lutego angielskie i amerykańskie bomby całkowicie zniszczyły miasto.
Niemieccy naziści z zapałem przygotowują się do hucznych demonstracji rocznicowych na ulicach miasta.
W tym roku inicjatywę podejmują również Niemcy, którzy przeciwstawiają się wszelkim prawicowym odchyleniom. Już na dwa tygodnie przed neonazistowskim wystąpieniem, Niemcy gromadzą się na ulicach w ramach protestu. Na transparentach można ujrzeć „Nazi? Nein" czy też „Nazi weg”. Niemcom z Drezna zdecydowanie nie odpowiadają faszystowskie tradycje współmieszkańców.
Niemiecka partia „Linke" udziela politycznego poparcia demonstrantom występującym przeciw neonazistom. Policja nie wykazała niestety wsparcia w tej kwestii. Nie pozwala głosić haseł antyfaszystowskich w mieście. Protestującym nakazano zachowanie spokoju. „Czy aby przypadkiem sama policja nie zahacza o skrajną prawicę?” – zastanawia się niemiecki dziennik.
ab
Niemieccy naziści z zapałem przygotowują się do hucznych demonstracji rocznicowych na ulicach miasta.
W tym roku inicjatywę podejmują również Niemcy, którzy przeciwstawiają się wszelkim prawicowym odchyleniom. Już na dwa tygodnie przed neonazistowskim wystąpieniem, Niemcy gromadzą się na ulicach w ramach protestu. Na transparentach można ujrzeć „Nazi? Nein" czy też „Nazi weg”. Niemcom z Drezna zdecydowanie nie odpowiadają faszystowskie tradycje współmieszkańców.
Niemiecka partia „Linke" udziela politycznego poparcia demonstrantom występującym przeciw neonazistom. Policja nie wykazała niestety wsparcia w tej kwestii. Nie pozwala głosić haseł antyfaszystowskich w mieście. Protestującym nakazano zachowanie spokoju. „Czy aby przypadkiem sama policja nie zahacza o skrajną prawicę?” – zastanawia się niemiecki dziennik.
ab