Chiński sąd skazał na śmierć cztery kolejne osoby uczestniczące w krwawych zamieszkach na tle etnicznym w lipcu zeszłego roku w Sinkiangu na północnym zachodzie Chin – poinformowały we wtorek oficjalne media chińskie.
Inny oskarżony o udział w zamieszkach został skazany na karę śmierci w zawieszeniu na dwa lata; wyrok ten przeważnie zmieniany jest na dożywocie – pisze dziennik „Xinjiang Daily".
Oznacza to, że łącznie karę główną orzeczono dotąd co najmniej wobec 26 uczestników lipcowych zajść. Co najmniej dziewięciu skazanych stracono.
Na początku lipca Ujgurzy, wyznający islam i należący do tureckiej grupy językowej, zaatakowali członków stanowiącej w Chinach większość grupy etnicznej Han, protestując przeciwko napaściom na Ujgurów sprzed kilku tygodni. Dwa dni później doszło do odwetu ze strony Hanów. W ciągu kilku dni zamieszek zginęło prawie 200 osób, głównie Hanów, a ponad 1,6 tys. ludzi odniosło obrażenia.
Ujgurzy stanowią około 40 proc. 20-milionowej ludności Autonomicznego Regionu Sinkiang-Ujgur. Napięcia na tle etnicznym są w Sinkiangu bardzo silne od lat. Chiny obwiniają o wywołanie zamieszek zagraniczne organizacje opowiadające się za szerszymi prawami dla Ujgurów.
PAP, im
Oznacza to, że łącznie karę główną orzeczono dotąd co najmniej wobec 26 uczestników lipcowych zajść. Co najmniej dziewięciu skazanych stracono.
Na początku lipca Ujgurzy, wyznający islam i należący do tureckiej grupy językowej, zaatakowali członków stanowiącej w Chinach większość grupy etnicznej Han, protestując przeciwko napaściom na Ujgurów sprzed kilku tygodni. Dwa dni później doszło do odwetu ze strony Hanów. W ciągu kilku dni zamieszek zginęło prawie 200 osób, głównie Hanów, a ponad 1,6 tys. ludzi odniosło obrażenia.
Ujgurzy stanowią około 40 proc. 20-milionowej ludności Autonomicznego Regionu Sinkiang-Ujgur. Napięcia na tle etnicznym są w Sinkiangu bardzo silne od lat. Chiny obwiniają o wywołanie zamieszek zagraniczne organizacje opowiadające się za szerszymi prawami dla Ujgurów.
PAP, im