Szykuje się poważny skandal na linii Warszawa-Tbilisi. Polskie władze oświadczyły, że zamierzają wydalić z kraju aż 4 tysiące nielegalnych imigrantów z Gruzji, podaje gazeta „Izwestia”.
Gazeta informuje, że pierwsi Gruzini mają opuścić Polskę już w ciągu najbliższych dni. Cały proces deportacji może potrwać nawet do końca roku. „W Polsce jest stanowczo za wielu uchodźców i pseudouchodźców z Gruzji" – twierdzi rosyjska gazeta.
Zdecydowana większość Gruzinów trafia do Polski przez Białoruś. Według danych Państwowego Komitetu Granicznego Białorusi liczba obywateli Gruzji, którzy próbują nielegalnie wyjechać do krajów unijnych w ciągu ostatnich miesięcy wzrosła ponad dziesięciokrotnie.
Zdaniem „Izwiestii" imigranci z Kaukazu są dla Polski dużym problemem. Gazeta przypomina o ubiegłorocznych buntach w obozach dla uchodźców i strajku głodowym w Białej Podlaskiej. Trzydziestoosobowa grupa Gruzinów poparła także Czeczeńców i Inguszów, którzy okupowali w grudniu polski pociąg.
Jak wynika z badań Europejskiego Centrum ds. Mniejszości, kolejne 4 tysiące Gruzinów stara się o uzyskanie statusu uchodźcy w Niemczech i krajach nadbałtyckich. Kilkutysięczna grupa nielegalnych imigrantów z Gruzji istnieje też w Grecji, Szwajcarii, Włoszech, Austrii, Francji i Hiszpanii.
„Taka statystyka jest dla gruzińskich władz wyjątkowo niechlubna" – pisze rosyjska gazeta. – „Saakaszwili chwalił się, że w pierwszych latach jego prezydentury liczba Gruzinów, którzy powrócili do ojczyzny, przewyższała liczbę tych, którzy ją opuścili. Teraz sytuacja uległa zmianie. Liczba uchodźców stale rośnie, co szkodzi wizerunkowi kraju za granicą”.
KP
Zdecydowana większość Gruzinów trafia do Polski przez Białoruś. Według danych Państwowego Komitetu Granicznego Białorusi liczba obywateli Gruzji, którzy próbują nielegalnie wyjechać do krajów unijnych w ciągu ostatnich miesięcy wzrosła ponad dziesięciokrotnie.
Zdaniem „Izwiestii" imigranci z Kaukazu są dla Polski dużym problemem. Gazeta przypomina o ubiegłorocznych buntach w obozach dla uchodźców i strajku głodowym w Białej Podlaskiej. Trzydziestoosobowa grupa Gruzinów poparła także Czeczeńców i Inguszów, którzy okupowali w grudniu polski pociąg.
Jak wynika z badań Europejskiego Centrum ds. Mniejszości, kolejne 4 tysiące Gruzinów stara się o uzyskanie statusu uchodźcy w Niemczech i krajach nadbałtyckich. Kilkutysięczna grupa nielegalnych imigrantów z Gruzji istnieje też w Grecji, Szwajcarii, Włoszech, Austrii, Francji i Hiszpanii.
„Taka statystyka jest dla gruzińskich władz wyjątkowo niechlubna" – pisze rosyjska gazeta. – „Saakaszwili chwalił się, że w pierwszych latach jego prezydentury liczba Gruzinów, którzy powrócili do ojczyzny, przewyższała liczbę tych, którzy ją opuścili. Teraz sytuacja uległa zmianie. Liczba uchodźców stale rośnie, co szkodzi wizerunkowi kraju za granicą”.
KP