Wszyscy oczekują, że w czasie rozpoczynającego się szczytu Unii Europejskiej Angela Merkel i Nicolas Sarkozy pokażą w Brukseli polityczne wsparcie dla Aten. To mogłoby, choć trochę uspokoić greckie zawirowania gospodarcze. Francuscy urzędnicy nieoficjalnie mówią o „powściągliwości” Berlina, co do pomysłu pakietu pomocowego. Jego celem byłoby ograniczenie deficytu Grecji o 4 procent w ciągu najbliższych dwóch lat.
Środowa wideokonferencja ministrów finansów państw strefy euro nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Sarkozy i Merkel kontaktowali się po jej zakończeniu telefonicznie, aby omówić strategię działania. Także w środę, Nicolas Sarkozy spotkał się z greckim premierem Geórgiosem Papandréou. Grek po obiedzie z premierem Francji zapowiedział zamrożenie pensji dla sfery budżetowej i obniżenie o 10% premii dla urzędników państwowych. – Jesteśmy gotowi zrobić wszystko, co jest konieczne – ogłosił Papandreu.
Nie jest jasne jak dokładnie Europa mogłaby pomóc Grecji. Niemcy proponowali wcześniej gwarancje dla rządu, teraz milczą na ten temat. Grecy walczą z 13% deficytem, od 9 lat praktycznie nie realizują warunków strefy euro. Komentatorzy The Wall Street Journal zauważają, że pomoc dla Grecji jest o tyle problematyczna, że podważa zasady panujące w strefie euro.
PP
Nie jest jasne jak dokładnie Europa mogłaby pomóc Grecji. Niemcy proponowali wcześniej gwarancje dla rządu, teraz milczą na ten temat. Grecy walczą z 13% deficytem, od 9 lat praktycznie nie realizują warunków strefy euro. Komentatorzy The Wall Street Journal zauważają, że pomoc dla Grecji jest o tyle problematyczna, że podważa zasady panujące w strefie euro.
PP