Najbardziej przygnębiającym amerykańskim miastem jest Cleveland w stanie Ohio - wynika z dorocznego rankingu magazynu "Forbes". Położone na Środkowym Zachodzie USA Cleveland ma jeden z najwyższych wskaźników bezrobocia, wysokie podatki, problemy z korupcją władz miejskich i słabe wyniki osiągane przez lokalne drużyny sportowe. Nie bez znaczenia jest także pogoda, którą w Cleveland "Forbes" ocenia jako "kapryśną".
Bezrobocie sprawia, że populacja w tym mieście zmniejszyła się w ostatnich 50 latach niemal o połowę. Na przedmieściach Cleveland znajduje się wiele opuszczonych domów; sprawia to, że miasto ma jeden z wyższych w USA wskaźników "foreclosures", czyli nieruchomości odebranych przez banki z powodu niespłacania pożyczek za nieruchomości. Problemem Cleveland jest także korupcja. Z danych departamentu sprawiedliwości wynika, że od 2000 r. za to przestępstwo skazano tam ponad 300 urzędników.
Na drugim miejscu tegorocznego zestawienia 20 najbardziej przygnębiających miast w USA magazynu "Forbes" znalazło się Stockton w Kalifornii, które w 2009 było pierwsze. Tam problemem jest wzrastające bezrobocie i wysoki wskaźnik przestępczości, długi czas dojazdu do pracy spowodowany korkami i jeden z najwyższych w USA podatek od sprzedaży.
Memphis, położone w stanie Tennessee, było trzecie. Miasto ma drugi w kolejności najwyższy wskaźnik przestępczości w całych Stanach Zjednoczonych. W pierwszej 10 zestawienia najbardziej przygnębiających amerykańskich miast znalazły się jeszcze: Detroit i Flint w stanie Michigan, Miami na Florydzie, St. Luis w stanie Missouri, Buffalo w stanie Nowy Jork, Canton w Ohio i Chicago w Illinois.
PAP