Mimo że oficjalnie strajk pilotów największego niemieckiego przewoźnika lotniczego, Lufthansy, zakończył się wczoraj wieczorem, rozkład lotów jest nadal mocno okrojony. „Nawet co drugi lot może nie dojść do skutku” – ostrzega rzecznik koncernu, Klaus Walther.
Pasażerowie muszę się liczyć także z dużymi opóźnieniami lotów oraz innymi utrudnieniami. Co więcej, podobne problemy spotkać mogą klientów należących do Lufthansy tanich linii lotniczych Germanwings, a także podróżnych na innych europejskich lotniskach, którym również grozi strajk. Przewoźnik informuje, że na wznowienie normalnych lotów liczyć możemy najwcześniej w piątek.
Do pierwszego porozumienia ze strajkującymi doszło wczoraj wieczorem. Lufthansa zapewnia o jak najszybszym wznowieniu pertraktacji. Jak zapewnia Klaus Walther, do ostatecznych ustaleń powinno dojść 8 marca. „Jesteśmy optymistami, jesteśmy gotowi do współpracy, dlatego mamy nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z planem" – dodaje. Jednak jak do tej pory ruch powietrzny w Niemczech jest mocno ograniczony, a pasażerowie nie dostrzegają realnych skutków wstępnych porozumień.
AG
Do pierwszego porozumienia ze strajkującymi doszło wczoraj wieczorem. Lufthansa zapewnia o jak najszybszym wznowieniu pertraktacji. Jak zapewnia Klaus Walther, do ostatecznych ustaleń powinno dojść 8 marca. „Jesteśmy optymistami, jesteśmy gotowi do współpracy, dlatego mamy nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z planem" – dodaje. Jednak jak do tej pory ruch powietrzny w Niemczech jest mocno ograniczony, a pasażerowie nie dostrzegają realnych skutków wstępnych porozumień.
AG