Kampania antynikotynowa ukazująca na bilbordach młodych ludzi w pozycji klęczącej z papierosem w ustach na przeciwko stojącego dorosłego mężczyzny w garniturze wywołała oburzenie we Francji, donosi „Le Figaro". „Palić papierosy to być niewolnikiem nikotyny”, głosi slogan kampanii.
Twórcy kampanii – francuska agencja reklamowa BDDP & Fils oraz Fundacja na rzecz praw osób niepalących (DNF) – postanowiły „zaostrzyć ton". - Argument zdrowotny nie działa. Zdecydowaliśmy się wykorzystać temat pożądania, zadając pytanie: czy naprawdę mam ochotę palić tego papierosa? - wyjaśnia dyrektorka DNF Rémi Parola. „Na młodych ludzi dotychczasowy tradycyjny przekaz nie działa”, dodaje. DNF zapewnia, że wszyscy młodzi ludzie ukazani na zdjęciach są pełnoletni.
- Kiedy młody człowiek sięga po swojego pierwszego w życiu papierosa, pojawia się u niego poczucie wyzwolenia, emancypacji. Jednak w rzeczywistości jest odwrotnie: kiedy palimy poddajemy się. To poddaństwo chcieliśmy pokazać odwołując się do seksu, aby przemówiło to do młodych ludzi. Mężczyzna w garniturze uosabia tę władzę, która wymusza poddaństwo", wyjaśnia Marco de la Fuente z BDDP & Fils, koordynator projektu.
Kampania ta wywołała żywe reakcje wśród społeczeństwa francuskiego. - Łączenie uzależnienia od nikotyny z seksem to śmieszne i skandaliczne uproszczenie - oburza się Christiane Therry ze stowarzyszenia Rodziny Francji. „Martwi mnie, że można upaść tak nisko w słusznej sprawie", dodaje. Stowarzyszenia feministyczne również potępiają kampanię, zwracając uwagę, że „seks oralny nie powoduje raka, w przeciwieństwie do palenia papierosów”. Natomiast rzecznik francuskiej filii British American Tobacco Yves Trévilly ubolewa, że jako pracownik firmy produkującej papierosy, może być „porównany do gwałciciela czy pedofila”.
Francuska sekretarz ds. rodziny Nadine Morano jest zszokowana. Zażądała wstrzymania kampanii, która ma wyraźne konotacje seksualne. - To porównanie wydaje mi się nie do zniesienia. Można szokować w kwestii uzależnienia nikotynowego, to mi nie przeszkadza. Można jednak stworzyć inną kampanie niż ta – powiedziała Morano.
Według Francuskiego Biura ds. prewencji uzależnienia od nikotyny, (OFT) liczba młodych osób uzależnionych od nikotyny we Francji stale rośnie. W 2008 roku młodzież w wieku 14-16 lat stanowiła 14 proc. osób regularnie palących papierosy, w 2009 już 18 proc.
KM
- Kiedy młody człowiek sięga po swojego pierwszego w życiu papierosa, pojawia się u niego poczucie wyzwolenia, emancypacji. Jednak w rzeczywistości jest odwrotnie: kiedy palimy poddajemy się. To poddaństwo chcieliśmy pokazać odwołując się do seksu, aby przemówiło to do młodych ludzi. Mężczyzna w garniturze uosabia tę władzę, która wymusza poddaństwo", wyjaśnia Marco de la Fuente z BDDP & Fils, koordynator projektu.
Kampania ta wywołała żywe reakcje wśród społeczeństwa francuskiego. - Łączenie uzależnienia od nikotyny z seksem to śmieszne i skandaliczne uproszczenie - oburza się Christiane Therry ze stowarzyszenia Rodziny Francji. „Martwi mnie, że można upaść tak nisko w słusznej sprawie", dodaje. Stowarzyszenia feministyczne również potępiają kampanię, zwracając uwagę, że „seks oralny nie powoduje raka, w przeciwieństwie do palenia papierosów”. Natomiast rzecznik francuskiej filii British American Tobacco Yves Trévilly ubolewa, że jako pracownik firmy produkującej papierosy, może być „porównany do gwałciciela czy pedofila”.
Francuska sekretarz ds. rodziny Nadine Morano jest zszokowana. Zażądała wstrzymania kampanii, która ma wyraźne konotacje seksualne. - To porównanie wydaje mi się nie do zniesienia. Można szokować w kwestii uzależnienia nikotynowego, to mi nie przeszkadza. Można jednak stworzyć inną kampanie niż ta – powiedziała Morano.
Według Francuskiego Biura ds. prewencji uzależnienia od nikotyny, (OFT) liczba młodych osób uzależnionych od nikotyny we Francji stale rośnie. W 2008 roku młodzież w wieku 14-16 lat stanowiła 14 proc. osób regularnie palących papierosy, w 2009 już 18 proc.
KM