Jego zdaniem procedura uznania cudu w procesie kanonicznym, którą nazywa "zorganizowaną wiarą w cuda" wypacza obiektywną analizę świętości kandydata na ołtarze. "To prawda, że nauka nie wyczerpuje wszystkiego, co ludzkie, ale też nie ulega wątpliwości, że Kościół, który chce kontrolować cnoty człowieka na podstawie zaświadczeń lekarskich nie sprawia wrażenia, by szukał najlepszych dróg, aby pomóc człowiekowi w wychowaniu do dojrzałej pobożności, w której nie będzie sprzeczności między nauką i wiarą" - ocenił watykanista. "Do orzeczenia świętości człowieka niepotrzebne są zaświadczenia lekarskie, lecz dowody, nie tylko pobożności i spójności doktrynalnej, ale również dobroci serca, dzieł miłosierdzia, miłości do drugiego" - podkreślił.
"Corriere della Sera" pisząc o "zagadce" procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła II informuje, że dojdzie do opóźnienia beatyfikacji. Przewidziana na październik tego roku, odbędzie się ona najwcześniej w 2011 r. - zauważa gazeta. Zwraca także uwagę na irytację Watykanu z powodu pośpiechu i bezpodstawnego wyznaczania dat rzekomej beatyfikacji, zwłaszcza - jak dodaje - przez polskie środowiska.
PAP