Artykuł o Czeczenii z 62-tomowej Wielkiej Encyklopedii może trafić na listę tekstów ekstremistycznych. Opowiedział się za tym sąd w Groznym, który uznał artykuł za prowokacyjny i szkodliwy, podaje „Kommersant”.
Pełnomocnik ds. Ochrony Praw Człowieka w Czeczenii Nurdi Nuchadżijew zwrócił się do rosyjskiej Prokuratury Generalnej w sprawie artykułu „Republika Czeczenii" w Wielkiej Encyklopedii wydawnictwa „Terra”. Sąd Rejonowy w Groznym podjął już decyzję o wycofaniu tekstu z obiegu i zarekomendował Ministerstwu Sprawiedliwości umieszczenie go na liście tekstów ekstremistycznych. Ekspertyza Rosyjskiej Akademii Nauk wykazała, że tekst „wyraźnie fałszuje historię narodu czeczeńskiego, a także zawiera nienaukowe i stronnicze oceny, które mogą powodować nienawiść i wrogość w stosunku do narodów Północnego Kaukazu”. Z artykułu wynika, że Czeczeńcy na przestrzeni wieków nieustannie prowadzili wojny. Imam Szamil uważany na Kaukazie za bohatera, określony został jako „agent wywiadu brytyjskiego”. W tekście znaleziono także wiele uogólnień, wskazujących między innymi, że w latach 90. ubiegłego wieku większość Czeczeńców poza granicami kraju zajmowała się bandytyzmem.
- To wyjątkowo nieprofesjonalny tekst, napisany w dodatku w pozbawionym wszelkiego szacunku tonie – skomentował szef Instytutu Etnologii i Antropologii Walerij Tiszkow. Z kolei adwokat strony czeczeńskiej określił publikację jako prowokacyjną i szkodliwą: - Co może pomyśleć o Czeczeńcach czytelnik, jeśli w encyklopedii ukazuje się ich jako żądnych krwi barbarzyńców, zdolnych tylko do rozboju i bandytyzmu?
Nuchadżijew domaga się, by kolegium redakcyjne encyklopedii oficjalnie przeprosiło naród czeczeński. Uważa też, że redaktor naczelny powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej za „oszczerstwa i wzniecanie nienawiści między narodami".
Wielka Encyklopedia wyszła w 2006 r. w nakładzie 150 tysięcy egzemplarzy. Składa się z 62 tomów. Nad 160 artykułami pracowało ponad 500 autorów. Na czele rady naukowo-redakcyjnej stał wiceprezydent Rosyjskiej Akademii Naud Gienadij Miesiac. Szef wydawnictwa „Terra" w 2008 r. otrzymał od władz Moskwy nagrodę literacką za przygotowanie i wydanie encyklopedii.
KP
- To wyjątkowo nieprofesjonalny tekst, napisany w dodatku w pozbawionym wszelkiego szacunku tonie – skomentował szef Instytutu Etnologii i Antropologii Walerij Tiszkow. Z kolei adwokat strony czeczeńskiej określił publikację jako prowokacyjną i szkodliwą: - Co może pomyśleć o Czeczeńcach czytelnik, jeśli w encyklopedii ukazuje się ich jako żądnych krwi barbarzyńców, zdolnych tylko do rozboju i bandytyzmu?
Nuchadżijew domaga się, by kolegium redakcyjne encyklopedii oficjalnie przeprosiło naród czeczeński. Uważa też, że redaktor naczelny powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej za „oszczerstwa i wzniecanie nienawiści między narodami".
Wielka Encyklopedia wyszła w 2006 r. w nakładzie 150 tysięcy egzemplarzy. Składa się z 62 tomów. Nad 160 artykułami pracowało ponad 500 autorów. Na czele rady naukowo-redakcyjnej stał wiceprezydent Rosyjskiej Akademii Naud Gienadij Miesiac. Szef wydawnictwa „Terra" w 2008 r. otrzymał od władz Moskwy nagrodę literacką za przygotowanie i wydanie encyklopedii.
KP