Bronisław Komorowski zdecydowanym faworytem wyborów prezydenckich - wynika z sondażu GfK Polonia dla "Rzeczpospolitej", przeprowadzonego telefonicznie we wtorek.
Marszałek Sejmu może liczyć w I turze niemal na połowę głosów. Z potencjalnych kandydatów PiS najlepszy wynik osiągnąłby Jarosław Kaczyński, którego poparłoby 26 proc. badanych. Zbigniewa Ziobrę - 21 proc., a Zytę Gilowską - 13 proc. Ewentualny kandydat SLD Ryszard Kalisz mógłby liczyć na 8 proc. poparcia.
Tak dobry wynik Komorowskiego, wobec wielkich strat, jakie poniosły w katastrofie ugrupowania opozycyjne, dziwi socjologa Jacka Kucharczyka z Instytutu Spraw Publicznych. Zaś Artur Wołek - politolog z PAN - tłumaczy, iż Komorowski przez cały ostatni tydzień występował jako głowa państwa, więc ludzie mogli się z nim oswoić jako prezydentem. "To jest dla niego olbrzymi handicap, że w kampanii może występować w podwójnej roli kandydata i prezydenta" - akcentuje Wołek.