Kampania Jarosława Kaczyńskiego to taniec śmierci

Kampania Jarosława Kaczyńskiego to taniec śmierci

Dodano:   /  Zmieniono: 
„Die Tageszeitung” bardzo krytycznie komentuje kandydaturę Jarosława Kaczyńskiego na prezydenta. Lech Kaczyński został już otoczony legendą świętego, a jego brat próbuje wykorzystać ją w swej kampanii wyborczej – twierdzi niemiecki dziennik.
Niedługo po tym, jak Pałac Prezydencki opuścił zmarły Lech Kaczyński, chce się tam wprowadzić Jarosław. Rozgłasza wszem i wobec, że będzie kontynuatorem polityki swojego brata. Pamięć o skandalicznej koalicji Prawa i Sprawiedliwości z Samoobroną i Ligą Polskich Rodzin podobno utonęła w łzach nad „patriotyczną elitą", która zginęła pod Smoleńskiem – pisze „Die Tageszeitung".

Lech Kaczyński stał się legendą, a kampania wyborcza w Polsce zamienia się w taniec śmierci. Jarosław Kaczyński chce wraz z pomocą kościoła ożywić narodowy mit o Polsce jako ofierze historii, nieustannie narażonej na niebezpieczeństwo ze strony dwóch odwiecznych wrogów – Rosji i Niemiec. Przed pięcioma laty kampania prezydencka Lecha Kaczyńskiego rozbudziła w Polsce antyniemieckie nastroje, co zapewniło kandydatowi PiS-u zwycięstwo nad Donaldem Tuskiem.

Tym razem czarnym charakterem wśród Polskich sąsiadów jest Rosja. Jarosław Kaczyński stanowczo domaga się, aby Moskwa oficjalnie uznała mord polskich oficerów w Katyniu za ludobójstwo. Przyjazne gesty Władimira Putina wobec premiera Tuska w oczach niektórych członków PiS-u to tylko hipokryzja.

Należy mieć nadzieję, że przed wyborami Polska obudzi się ze swego żałobnego snu – wyraża swoje życzenie „Die Tageszeitung". Jarosław Kaczyński nie ma nic więcej do zaoferowania oprócz przypominania Polakom o martwych bohaterach.

MB