Pakiet ratunkowy dla strefy euro pomoże też Polsce - twierdzi prof. Stanisław Gomułka, głównym ekonomista Business Centre Club w rozmowie z "Polską The Times".
Zdaniem profesora, 750 mld euro od UE na ratowanie europejskiej waluty, może cieszyć. Ten pakiet był bardzo potrzebny. Nie chodziło już nawet o ratowanie Grecji, ale o sygnał dla rynków, że w razie kolejnego zagrożenia, państwa strefy euro będą miały narzędzia do obrony wspólnej waluty.
Zapytany, czy polscy podatnicy nie zapłacą za to ratowanie euro, ekonomista odpowiada: "Jeśli już, to w niewielkim stopniu. Na razie to sprawa państw Eurolandu". W opinii prof. Gomułki, Polska nadal jednak należy do państw, które darzy się ograniczonym zaufaniem. "Oprocentowanie naszych papierów skarbowych jest ciągle wyższe o ok. 300 punktów bazowych od oprocentowania niemieckich obligacji rządowych. To wynika m.in. z rosnącego długu publicznego. Niestety, program jego redukcji ciągle nie jest znany" - mówi ekonomista.