Johan Hari z The Independent zastawia się czy Wielka Brytania powinna dawać prawo do azylu islamskim fundamentalistom, gdy jednocześnie kontestujących islam wysyła się z powrotem do ich krajów, gdzie grozi im biczowanie albo śmierć.
Kiana Firouz ma 27 lat i jest lesbijką. Dorastała w Iranie, gdzie za pocałowanie osoby tej samej płci, czy trzymanie się za ręce karze się stoma uderzeniami batem. W przypadku ponownego przyłapania na okazywaniu uczuć – szubienica. Niezadowolona z panujących reguł nakręciła w Teheranie film o parach homoseksualnych. Wtedy policja zaczęła jej grozić – samosąd był bardziej niż prawdopodobny. Uciekła do Wielkiej Brytanii, którą kojarzyła z wolnością. Władze odmówiły azylu i doradziły Kianie, żeby była dyskretniejsza.
W tym samym czasie, brytyjski sąd postanowił, że Abid Naseer i Ahmed Faraz, sympatyzujący z Al Kaidą dostali prawo do pozostania na wyspach. Sędzia uznał, że w Pakistanie groziłaby im śmierć. Hari pokazuje wiele przykładów stosowania podwójnych standardów. – Wysyłając dysydentów z powrotem, do krajów, z których przybyli, wysyłamy ich na śmierć. Nie tylko zdradzamy ich, ale sami tworzymy sobie zagrożenie – reasumuje.
PP
W tym samym czasie, brytyjski sąd postanowił, że Abid Naseer i Ahmed Faraz, sympatyzujący z Al Kaidą dostali prawo do pozostania na wyspach. Sędzia uznał, że w Pakistanie groziłaby im śmierć. Hari pokazuje wiele przykładów stosowania podwójnych standardów. – Wysyłając dysydentów z powrotem, do krajów, z których przybyli, wysyłamy ich na śmierć. Nie tylko zdradzamy ich, ale sami tworzymy sobie zagrożenie – reasumuje.
PP