Zapis stenogramów z czarnych skrzynek jest niepełny, jego ujawnienie było obliczone na wzbudzenie sensacji - mówi w wywiadzie dla "Super Expressu płk Tomasz Pietrzak, były pilot rządowych tupolewów i dowódca 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa. Podkreśla, że w ostatniej minucie Rosjanie mówili, że samolot jest na kursie i ścieżce.
Jego zdaniem, z ujawnionych stenogramów nie dowiedzieliśmy się niczego, bo zapis nie jest pełny. Podważa też opinie ekspertów, a wśród nich Wojciecha Łuczaka i Tomasza Hypkiego, którzy stwierdzili, że wina leży po stronie polskich pilotów. ..."cóż oni mogą powiedzieć na podstawie jednej kartki papieru?' - mówi. Podkreśla, że piloci to tylko jeden z elementów układanki, jaką jest stwierdzenie przyczyny katastrofy. - Teraz nawet strona rosyjska coraz częściej mówi o winie kontrolerów - dodaje.
Podkreśla, że pilotów zdecydowanie za późno zaalarmowano z wieży komendą "Horyzont", a lotnisko w takich warunkach powinno zostać zamknięte.
Podkreśla, że pilotów zdecydowanie za późno zaalarmowano z wieży komendą "Horyzont", a lotnisko w takich warunkach powinno zostać zamknięte.