Amiri powrócił do Teheranu, witany m.in. przez przedstawiciela irańskiego MSZ. Naukowiec oświadczył, że został przez CIA uprowadzony do USA i był tam torturowany. Według gazety "Washington Post", fizyk otrzymał od CIA 5 mln dolarów za informacje na temat irańskiego programu nuklearnego. Sam Amiri twierdzi, że nie miał dostępu do żadnych tajnych informacji. Waszyngton utrzymuje, że Amiri przebywał w USA dobrowolnie.
Naukowiec zaginął w czerwcu 2009 roku podczas pielgrzymki do Mekki. Pod koniec marca bieżącego roku amerykańska telewizja ABC podała, że zbiegł na Zachód i współpracuje z CIA. Władze w Teheranie twierdziły, że fizyk został uprowadzony przez CIA przy współpracy saudyjskich służb wywiadowczych. W poniedziałek Amiri zjawił się w ambasadzie Pakistanu w Waszyngtonie i - jak informowały władze amerykańskie - zdecydował się "z własnej woli" wrócić do Iranu.
PAP