Afgański przywódca Hamid Karzaj zainaugurował międzynarodową konferencję w Kabulu, deklarując, że Afganistan chce sam odpowiadać za własne bezpieczeństwo od 2014 roku. Za finanse również.
Karzai przyznaje, że nie udało się jeszcze stworzyć sprawnego rządu, a zapewnienia, że o taki się postara, chcą od niego Stany Zjednoczone i państwa sojusznicze. Oczekuje się także wyraźnej zapowiedzi walki z korupcją.
Karzai nazwał spotkanie „kamieniem milowym w pogłębianiu międzynarodowego partnerstwa", nawołując jednocześnie do umożliwienia rządowi afgańskiemu zarządzania większą ilością zagranicznych pieniędzy przydzielanych krajowi. Dotychczas Karzaj kontroluje tylko 20 procent swojego budżetu.
Krytycy sceptycznie przyjęli propozycję, by zwiększyć proporcje środków finansowych trafiających bezpośrednio do afgańskiego rządu, zwłaszcza po ostatnich rewelacjach na temat przestronnych willi budowanych w Dubaju z łapówek – pieniędzy wziętych z budżetu zapomogowego. Na temat walki z korupcją zdecydowanie wypowiedzieli się w Kabulu amerykańska sekretarz stanu Hilary Clinton i sekretarz generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych Ban Ki-moon, który powiedział, że nowy plan wykorzystania pomocy finansowej przez afgański rząd musi być „dobrze skoordynowany i całkowicie przejrzysty".
Afganistan od 2001 roku otrzymał 36 miliardów dolarów pomocy. Jednak jak donosi Bank Światowy, tylko niewielka część tej kwoty została przeznaczona na pomoc krajowi w zdobywaniu umiejętności samodzielnego rządzenia. Zdaniem analityków najważniejsza w trwającej konferencji jest próba skupienia uwagi świata na Afganistanie i utrzymanie jego dotychczasowego zaangażowania w tym kraju, zwłaszcza po tym, jak prezydent Barack Obama podjął decyzję o stopniowym zmniejszaniu kontyngentu od lipca 2011 roku.
wrns
Karzai nazwał spotkanie „kamieniem milowym w pogłębianiu międzynarodowego partnerstwa", nawołując jednocześnie do umożliwienia rządowi afgańskiemu zarządzania większą ilością zagranicznych pieniędzy przydzielanych krajowi. Dotychczas Karzaj kontroluje tylko 20 procent swojego budżetu.
Krytycy sceptycznie przyjęli propozycję, by zwiększyć proporcje środków finansowych trafiających bezpośrednio do afgańskiego rządu, zwłaszcza po ostatnich rewelacjach na temat przestronnych willi budowanych w Dubaju z łapówek – pieniędzy wziętych z budżetu zapomogowego. Na temat walki z korupcją zdecydowanie wypowiedzieli się w Kabulu amerykańska sekretarz stanu Hilary Clinton i sekretarz generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych Ban Ki-moon, który powiedział, że nowy plan wykorzystania pomocy finansowej przez afgański rząd musi być „dobrze skoordynowany i całkowicie przejrzysty".
Afganistan od 2001 roku otrzymał 36 miliardów dolarów pomocy. Jednak jak donosi Bank Światowy, tylko niewielka część tej kwoty została przeznaczona na pomoc krajowi w zdobywaniu umiejętności samodzielnego rządzenia. Zdaniem analityków najważniejsza w trwającej konferencji jest próba skupienia uwagi świata na Afganistanie i utrzymanie jego dotychczasowego zaangażowania w tym kraju, zwłaszcza po tym, jak prezydent Barack Obama podjął decyzję o stopniowym zmniejszaniu kontyngentu od lipca 2011 roku.
wrns